Podejrzenie spamu

10
Siedzę na łóżku i czytam poranne maile. Telefon.
- Dzień dobry, tu Klara Sobieraj, ja dzwonię z działu wsparcia ekologii…
Mieszkam w mieszkaniu, chmury są około 364 dni w roku, a na balkonie nie zmieści się Pamela Anderson, a co dopiero panel fotowoltaiki. No cóż, pobawić się z botem zawsze można.
- Dobrze, byłbym zainteresowany, ale mam parę pytań.
Otwieram szybko "Czy androidy śnią o elektrycznych owcach".
- Tak?
- Dostała pani w prezencie urodzinowym portfel z cielęcej skóry. Co pani z nim zrobi?
Chwila niezręcznej ciszy, słychać tylko, jak krasnoludy przetaczają koła zębate serwera w kazamatach Watykanu.
- Podziękowałabym.
Uśmiecham się pod nosem.
- Dobrze, kolejne pytanie. Ogląda pani telewizję, aż tu nagle widzi pani osę na ramieniu. Co pani robi?
Krasnoludy zaczynają nocną zmianę i obracają jeszcze szybciej.
- Strzepuję ją.
Odhaczam w głowie drugą odpowiedź.
- Dobrze, ostatnie pytanie. Idzie pani przez pustynię i spogląda w dół. W pani stronę idzie powoli żółw, bierze go pani i kładzie na plecach. Zwierz wymachuje nogami, słońce pali mu brzuchol, próbuje się przewrócić, ale bez pani pomocy nie może. Dlaczego mu pani nie pomaga?
Krasnoludy twierdzą, że one tak dłużej nie będą robić za frajer, zakładają związek zawodowy i zaczynają śpiewać Mury. W słuchawce minuta ciszy, jakby się ktoś zasłużony przekręcił.
- Co to jest “żółw”?
Bingo, do trzech razy sztuka. Wysyłam wiadomość.
- A nic nic, żarty żarciki. Jakie pani może zaproponować modele paneli?
Klara wymienia przez 30 sekund, odkładam telefon i piłuję paznokcie. Wtem słyszę otwierane drzwi, urwany krzyk (czyli KRZ) i stłumiony strzał. Rozłączam się i idę zjeść śniadanie.
20 minut później stoję na balkonie (bez paneli) i dopijam kawę. Podlatuje polonez, otwiera się okno i Rysiek Dekarz rzuca mi za fatygę sześciopak browca. Uśmiecham się i życzę pomyślnych polowań na replikanty. Tak, to ja, Łowca Androidów, jeden z ocalałych członków załogi greckiego tankowca Lotus.
Podejrzenie spamu
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

a gdzie nóż do kupy?

16
a gdzie nóż do kupy?
Moja rodzina dużo się załatwia. Może to geny, może to nasza dieta, ale każdy robi duże kupy. Każdemu kiedyś się zdarzyło zrobić wielkie kupsko i czasami nie da się tego spuścić. Kręci się tylko w wodzie popychane przez strumień. Gdy dorastałem, moja rodzina miała nóż do kupy. Był to stary, zardzewiały nóż kuchenny, który wisiał w pralni tylko i wyłącznie po to. Normalnym było, że idąc po korytarzu słyszało się, jak ktoś woła ‘Czy możesz mi podać nóż do kupy? Myślałem, że to standardowe wyposażenie domu. Masz szczotkę i nóż do kupy.” Myślałem tak do czasu aż ukończyłem 22 lata i byłem u znajomego na domówce. Poszedłem do toalety, aby się załatwić. Zobaczyłem, że kupa ustawiła się bokiem, więc otworzyłem drzwi i zawołałem znajomego. Gdy przyszedł, zapytałem, czy mogę pożyczyć jego nóż do kupy. "Mój co?" zapytał kolega. "Twój nóż do kupy," odpowiedziałem i dodałem: "Muszę go pożyczyć.". "Czym do cholery jest nóż do kupy?" Oczywistym było dla mnie, że ma taki nóż, ale pomyślałem, że może inaczej to nazywa. Wyjaśniłem więc, co to jest i dlaczego go potrzebuję. Najpierw zaczął chichotać. Potem śmiać się. Potem wszyscy obecni zaczęli się śmiać, bo okazało się, że ktoś wyłączył muzykę i wszyscy słyszeli naszą rozmowę. Okazało się też, że nikt z nich nie miał noża do kupy, tylko moja popieprzona rodzina i nasze popieprzone jelita. Gdy wczoraj powiedziałem o tym mojej żonie, była jednocześnie rozbawiona i zszokowana. Okazało się, że też nie wiedziała, czym jest nóż do kupy i korzystała ze starego noża w schowku tak, jak z innych. Na szczęście nie gotowała przy jego użyciu, ale często wykorzystywała go do otwierania paczek. Teraz kupi sobie nowy.

Wiele osób zastanawia się, dlaczego nóż nie był w toalecie, tylko w pralni. To proste, mieliśmy tylko jeden nóż, ale trzy toalety, a pralnia była w środku. Nie wiem, czemu nie mieliśmy trzech noży. Wiem tylko, że był jeden. Może przez to, że mój tata bywał bardzo oszczędny więc dzieliliśmy się nożem.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.15473508834839