Bartini Beriev VVA-14

2
Wczorajsza dzida przyjęła się zaskakująco dobrze więc dziś taka która się nie przyjmie bo jest o specyficznym samolocie xD
Dziś najbardziej niezwykły ekranoplan jaki powstał, wyciągnięty prosto z sci-fi pokroju Lema. Bartini Beriev VVA-14
Bartini Beriev VVA-14
Roberto Bartini był Włoskim komunistą, który wyemigrował do ZSRR w 1923 roku. Pracował min nad samolotem pasażerskim Stal-7, który ostatecznie został bombowcem Jer-2. W 1938 aresztowany pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Włoch miał okazje pracować nad samolotem Tu-2.
Bartini Beriev VVA-14
Bartini Beriev VVA-14
Po wojnie zajął się kwestią transportu przy wykorzystaniu ekranoplanów. Uważał, że przyszłość to właśnie amfibie o ładownościach okrętów i prędkościach samolotu z możliwością normalnego lotu wysokościowego i pionowego startu. Tak powstał SVVP-2500.
Bartini Beriev VVA-14
Pomysły Bartiniego zainteresowały wojsko. Szukano czegoś zdolnego do niszczenia okrętów podwodnych NATO. Ekranoplan o cechach wspomnianych wyżej wydawał się zbawieniem i tak powstał projekt MVA-62. Nie wyszedł on jednak poza fazę projektu i makiety.
Bartini Beriev VVA-14
Na bazie doświadczeń MVA-62 rozpoczęto projekt VVA-14. W 1972 roku ukończono pierwszy z trzech planowanych prototypów. Zabrakło w nim pontonów i 12 silników pionowego startu Rybinsk RD-36-35, które były dopiero w fazie projektowej.
Bartini Beriev VVA-14
Maszyna mierzyła prawie 26m długości, 30m szerokości i ponad 6.5m wysokości. Prędkość 650-750km/h generowały dwa silniki Sołowiow D-30 o ciągu 103kN każdy. Pułap maksymalny wynosił 10km, zasięg 2500-5000km, a masa całkowita 52 tony. Uzbrojenie dopiero nakreślano.
Bartini Beriev VVA-14
W planach były wersje rozpoznawcze, rozpoznawczo-uderzeniowe i uderzeniowe. Silniki Rybinsk miały umożliwić start nawet z okrętów takich jak "Kijów" i "Moskwa", a razem z nadmuchiwanymi pontonami mogły pozwolić na lot wiszący czy właściwie nieograniczony dryf.
Bartini Beriev VVA-14
4 września 1972 roku wykonano pierwszy lot. Do przełomu 1973 i 74 roku nadal brakowało silników pionowego startu, z których w końcu zrezygnowano na rzecz bardziej klasycznego ekranoplanu. Pontony ostatecznie trafiły do prototypu, jednak były dość wadliwe.
Bartini Beriev VVA-14
W 1974 roku zmarł Bartini co zwolniło cały projekt, jednak planowane przeprojektowanie wykonano. VVA otrzymał dodatkowe silniki D-30M zamocowane obok kabiny pilotów mające wspomagać start. Usunięto nadmuchiwane pontony na rzecz stałych z płetwami. Projekt nazwano 14M1P.
Bartini Beriev VVA-14
Do wykrywania okrętów podwodnych planowano wyposażyć w 144 boje hydroakustyczne RGB-1U i do 100 generatorów hałasu, a także detektor anomalii magnetycznych Bor-1. Co do uzbrojenia znalazłem dość niepewne informacje o dwóch torpedach lub 8 minach lotniczych/16 bombach głębinowych.
Ciekawą rzeczą była kabina, która w sytuacji kryzysowej mogła odłączyć się od reszty i zapewnić bezpieczeństwo trzyosobowej załogi. Są też informacje o pasywnym i aktywnym systemie zagłuszania. Myślano również o wersji ratowniczej, co w przypadku takiej budowy nie dziwi.🧵10/x
Bartini Beriev VVA-14
W 1987 roku VVA-14 przeniesiono do muzeum w Monino jednak cała akcja mocno zniszczyła i tak zmęczony ekranoplan. Do niedawna niszczał na tyłach muzeum, jednak grupa zapaleńców próbuje powoli przywrócić maszynie dawną świetność.
Bartini Beriev VVA-14
Przy okazji podrzucam arcyciekawe filmy kanału Niemilitaryści:
https://www.youtube.com/playlist?list=PLP8Gav_T6ClW8ur3ubgjaVZ7INhHjTHqK
Które pomogły mi skorygować dużo informacji a przy okazji coś dopisać.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

WM-T Atlas

4
Samolot Miasiszczew WM-T Atlas zbudowany specjalnie dla programu Buran na podstawie bombowca M-4 Młot. Rysunek wykonano do raportu dotyczącego potencjału militarnego ZSRR dla Departamentu Obrony.
WM-T Atlas
W czasie budowy wahadłowca Buran pojawił się problem w postaci rozmiaru ZSRR, Burana budowano w Moskwie jednak inne ośrodki badań czy sam kosmodrom, z którego miał wystartować, był oddalony o setki, a czasem tysiące kilometrów.
WM-T Atlas
Pojawił się pomysł transportu elementów za pomocą dwóch śmigłowców Mi-26 jednak odrzucono go z powodu problemów ze stabilnością. Ostatecznie zlecono OKB-473 Antonow budowę samolotu od podstaw wyłącznie do programu Buran.
WM-T Atlas
W tym samym momencie kończono pracę nad AN-224 Rusłan więc zdecydowano na gruntowną rozbudowę dla cięższego ładunku wahadłowca. Biuro Antonowa również miało opóźnienia, więc wysunięto pomysł modyfikacji bombowca 3M (zmodyfikowany M-4) jako tymczasowe rozwiązanie.
WM-T Atlas
Główna modyfikacja polegała na przebudowie ogona z pojedynczego, na podwójny co poprawiało stabilność z ładunkiem na grzbiecie i pozwoliło na umieszczenie ładunku dwukrotnie szerszego niż kadłub samolotu.
WM-T Atlas
Po 1978 roku i śmierci Wladimira Miasiszczew samolot przemianowano na WM-T Atlant dla uczczenia pamięci konstruktora. Trzy samoloty był gotowy w kwietniu 1981 roku i od 1982 mógł latać z ładunkami potrzebnymi w programie Buran-Energia.
WM-T Atlas
Głównym zadaniem Atlasa był transport zbiorników dla rakiety Energia. Zdjęcie poniżej pokazuje taki lot prawdopodobnie pod Moskwą.
WM-T Atlas
Używano kilku oznaczeń ładunków mocowanych na Atlasie: CDP niekompletny Buran, 1GT zbiornik wodoru rakiety Energia, 2GT rama silnika Energia, 3GT zbiornik tlenu rakiety Energia. Dodatkowo ładunki wyposażano w osłony aerodynamiczne.
WM-T Atlas
Służył do 1989 roku w liczbie dwóch sztuk odbywając około 150 lotów. Co ciekawe samolot nie był w stanie unieść komompletnego Burana co nie było większym problemem mając świadomość budowy AN-225. Mimo wszystko znacznie ułatwił pracę programu Buran.
WM-T Atlas
Na koniec nagranie startu WM-T z ładunkiem 3GT.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Ekranoplan KM

24
Główną postacią rozwoju ekranoplanów jest Rościsław Aleksiejew. Zaczniemy sobie od jego wcześniejszego projektu KM znanego szerzej jako Kaspijski Potwór.
Swój początek miał w 1963 roku daleko od Morza Kaspijskiego, bo w Niżnym Nowogrodzie(wtedy Gorki).
Ekranoplan KM
Skrót KM oznacza Korabl Maket, czyli Makieta Okrętu.
22 czerwca 1966 roku zakamuflowany KM ruszył Wołgą do portu w Kaspijsku, gdzie miały odbywać się wszystkie próby. W swój pierwszy lot maszyna wzbiła się 16 października 1966 roku.
Ekranoplan KM
W chwili ukończenia był to największy samolot na świecie, 37,6 m rozpiętości skrzydeł, 92m długości, wysokość lotu 4-14m. Prędkość przelotową określono na 430km/h a maksymalną na 500km/h, chociaż niektóre źródła mówią o osiągnięciu 650-750km/h.
Ekranoplan KM
Numery nałożone na kadłub są dezinformacją.
Na jedynym egzemplarzu często je zmieniano tak, by wywiad obcego państwa nie był w stanie oszacować dokładnej liczby sztuk.
Ekranoplan KM
Główną rolą takiego giganta nie była stricte militarna a logistyczna.
Masa samego KM wynosiła 240 ton, przy locie z pełnym obciążeniem udało się osiągnąć masę 544 ton. Wynik porównywalny z wypornością morskich korwet tamtych czasów przy przytłaczającej różnicy prędkości.
Ekranoplan KM
Jednak problem zaczyna się, kiedy rozmawiamy o zasięgu, mówimy tu o około 1200km.
Odpowiedzialne za to było 8 silników WD-7 umieszczonych za kabiną pilotów (znany z Tu-22) każdy 9500kg ciągu i 2 silniki WD-7M umieszczone na ogonie oba 10500kg ciągu.
Ekranoplan KM
Przednie silniki tworzące efekt przypowierzchniowy kierowały masę powietrza pod skrzydło za pomocą widocznych niżej dysz. Po osiągnięciu odpowiedniej prędkości i wysokości KM latał na dwóch silnikach ogonowych.
Ekranoplan KM
Ekranoplan stracił na swoim uroku, kiedy zmieniono konfigurację silników i silniki marszowe przeniesiono nad kabinę pilotów. Dodatkowo wszystkie silniki dostały ochraniacze wodne.
Ekranoplan KM
Po 15 latach testów w 1980 roku KM uległ wypadkowi w wyniku błędu pilota. Pomysły wyciągnięcia tego monstrum z wody upadły dość szybko z racji swojej wielkości i wagi. Poniżej pierwsze zdjęcie wykonane przezsatelity KH-4 w 1967 roku i KH-8 w 1968 roku.
Na koniec bardzo ciekawy film z lotów tego potwora.
Dziękuję za uwagę dzidki już wypierdalam!
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Dziady, Wszystkich Świętych, Halloween

149
Cześć dzidki, co by coś nam wytłumaczyć nt. naszego święta.

Dzień Wszystkich Świętych to dzień radości, dzień, w którym świętujemy razem ze zmarłymi (zbawionymi), to że są już w niebie.
Natomiast dzień 2.11 jest dniem zadusznym i technicznie to właśnie ten dzień jest dniem, w którym udajemy się na cmentarze i popadamy w zadumę nt. śmierci.

Co więcej?
Ważne jest to, że Kościół na Ziemii może modlić się za Kościół duchowy, czyli za ludzi będących w czyśccu. W ten sposób pomagając im (w końcu) dostąpić nieba.
Co ważniejsze, Kościół w niebie, czyli ludzie już zbawieni, może modlić się za nas na ludzi żyjących na ziemii.

Dlatego warto prosić po pierwsze za naszych nieżyjących, by trafili do nieba, a gdy oni już tam trafią wtedy odwdzięczają się nam modlitwą za nas.


Ludzie po zmartwychwstaniu dalej żyją, mogą się modlić. KK nazywa to wstawiennictwem, tym samym wstawiennictwem, jak np. modlimy się przez wzgląd na Św. Jana Pawła II .
Modląc się "do świętych" tak na prawdę prosimy ich o to, by oni modlili się za nas. Oczywiście nie modlimy się do świętych tylko prosimy ich o wstawiennictwo, po to mamy m.in. patronów
Dziady, Wszystkich Świętych, Halloween
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Czy Bóg chce by człowiek cierpiał - przebaczenie part 8

159
Cześć dzidki, mam kolejne swoje rozważania, tym razem, chyba krótsze. Na początku fragment z Pisma Św. I jak zwykle mam nadzieję na kulturalną dyskusje.

3 «Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
4 Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
5 Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
6 Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
7 Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
8 Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
9 Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
10 Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
11 Błogosławieni jesteście, gdy [ludzie] wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. 12 Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków4, którzy byli przed wami.

Błogosławieni jesteśmy, gdy to wszystko złe dzieje nam się z powodu Jezusa. To nie jest tak, że mamy sobie cierpieć. Bo Bóg nie chce byśmy cierpieli. Często cierpimy z własnej winy, głupoty, błędów albo niekonsekwencji. Jak już kiedyś pisałem grzesząc otwieramy furtkę diabłu, który wjeżdża w nasze życie jak w masło i niszczy je, zsyła choroby.
Kto więc jest błogosławiony wg. powyższego fragmentu? Chodzi o osby, które cierpią z powodu imienia Jezusa. Ludzie prześladowani za wyznawanie wiary lub za ewangelizację. Również dzisiaj w Afryce i Azji prześladuje się chrześcijan za wiarę.

Jeden z proroków ST pisze: „lud mój ginie z powodu niewiedzy, z powodu braku poznania. Ludzie giną, bo nie usłuchali tego, co im powiedziałem. Mają do mnie pretensje, a to oni są nieposłuszni.” [Oz 4, 6]. Bóg często przychodzi z uzdrowieniem, gdy decydujemy się na przebaczenie. Marcin Zieliński pisze, że zdarzyło mu się modlić za osoby, które miały w sobie nieprzebaczenie, a mimo to były uzdrawiane, bo Bóg jest większy niż przeszkoda. Ale to nie jes tak, że uzdrowiona osoba nie ma przebaczyć. Dotknięcie przez Boga (czyli np. uzdrowienie) ma zmienić nasz styl życia (przebaczenie stylem życia). Wcześniej czy później i tak Bóg będzie chciał żebyśmy wybaczyli, tak jak On nam wybaczył, wybacza i będzie wybaczał.


Ogórek dla atencji
Czy Bóg chce by człowiek cierpiał - przebaczenie part 8
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

7. Bez życia w przebaczeniu nie doświadczysz w pełni Bożego błogosławieństwa, ani duchowego, ani fizycznego. - przebaczenie part 7

11
Bez przebaczenia nie doświadczysz tego czego chce dla Ciebie Bóg. Jeśli nie przebaczysz to tak jakbyś zostawiał otwarte drzwi. Bóg Ci coś daje, ale złodziej wchodzi przez otwarte drzwi i od razu Ci to zabiera. Tymi otwartymi drzwiami jest brak przebaczenia, czyli w zasadzie grzech. Każdy grzech otwiera takie drzwi. Tylko problem jest taki, że rzadko uznajemy brak przebaczenia za grzech i nie dostrzegamy problemu w naszym życiu. Dlaczego dajemy się okradać z Bożego błogosławieństwa? Ono jest nasze. Bóg chce nam błogosławić i ciągle to robi, ale my najczęściej nie chcemy tego błogosławieństwa, nie słuchamy Boga, który mówi nie rób tego, bo zrobi Ci to krzywdę, zrób to, bo to będzie dla Ciebie dobre. A później, gdy już jesteśmy zranieni to narzekamy, jaki to Bóg jest zły, jak to nas bardzo doświadcza i jaki z Niego tyran. Tymczasem wina może leżeć po naszej stronie. Dlatego przebaczajmy, mówmy to na głos (w samotności, ale na głos) błogosławmy tej osobie, prośmy za nią, by Bóg jej wybaczył, by pomógł jej się zmienić. Wiem, brzmi to jak abstrakcja, nie ma to sensu, ale w świecie Boga wszystko wywrócone jest do góry nogami, są tam inne prawa, a przede wszystkim prawo miłości. Jak nie dać się okradać z błogosławieństwa Bożego? Na pewno przebaczajmy, i to nie raz, a wiele razy. Marcin Zieliński mówi, by przebaczenie było stylem życia. I to jest praktyczna wskazówka. Jak ktoś nie zna to into google pierwszy wynik :)
7.	Bez życia w przebaczeniu nie doświadczysz w pełni Bożego błogosławieństwa, ani duchowego, ani fizycznego. - przebaczenie part 7
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.14165997505188