Przyznam, że tak, noszę maskę chirurgiczną kiedy wychodzę gdzieś. Czemu? Bo mam więcej niż 50IQ i nie mam zamiaru rozprzestrzeniać wirusa. Wkurwia mnie to, że jadąc do pracy autobusem jestem oblężony przez masę emerytów, którzy nie zdając sobie sprawy z sytuacji jeżdżą po pomidorki na targ w innym mieście. Dodatkowo pracuję w biurze, gdzie jest open space, ok. 200 ludzi na sali. Niektórzy gorączka, większość kaszle.. do czego zmierzam.
Noszę maskę jak wychodzę do sklepu (bo do pracy nie chodzę, mam L4) ponieważ nie wiem czy mam korona wirusa czy to przeziębienie/początki grypy. Mogę mieć tego wirusa i nawet o tym nie wiedząc przy kaszlnięciu mogę go nadal rozprzestrzeniać. A kto jest najbardziej zagrożony? Starsze osoby, osoby ze słabym układem odpornościowym. Dlatego jak kaszlę (a kaszlę jak cholera) to zakładam maskę bo to zostanie na tej masce a nie np. na obręczy autobusu czy ciele innego człowieka.
Dlaczego to piszę, ano dlatego, że dzisiaj robiąc zakupy bo Janusze wszystko powykupowali, wszyscy starsi ludzie na mnie krzywo patrzyli a niektórzy nawet nazwali "popierdoleńcem" (oczywiście nie w twarz). Miałem ochotę wziąć, zdjąć maskę i kaszlniąć mu w twarz ale stwierdziłem "no cóż, selekcja naturalna". Na szczęście widzę, że już coraz to więcej młodych ludzi ma maski chirurgiczne. Oni doskonale wiedzą że mogą zarazić osoby starsze co może doprowadzić do ich śmierci.
Dlatego wszyscy ludzie z którzy nazywają milenialsów "popierdoleńcami", zastanówcie się przez chwilę. To nie my wykupiliśmy wszystkie makarony i papiery toaletowe, my doskonale wiemy, że korona wirus nie jest tak groźny jak grypa ale za to bardzo złośliwy i szybko się rozprzestrzenia co doprowadziło np. do takiej sytuacji jaka jest we Włoszech. Doskonale także wiemy, że możemy mieć wirusa ale nie musimy go jakoś odchorowywać; za to możemy go rozprzestrzeniać dalej.
Wiem, że to głupie, to co powiem do osób o wiele większym stażem życia, ale dorośnijcie. Bo ja rozumiem, że selekcja naturalna, zostaną tylko te osoby, które mają choć trochę rozumu w głowie ale no bez przesady xD
Dlatego ludzie, jeżeli nie musicie nigdzie wychodzić, nie wychodźcie. Jeżeli już musicie to zakładajcie maski. Noście ze sobą spirytus salicylowy do psikania, w aptece go bez problemu dostaniecie, i dezynfekujcie nim dłonie. Po prostu kurwa używajcie głowy do takiego czegoś a nie na liczeniu ile rolek papieru trzeba kupić żeby mieć więcej od somsiada.