Afganistan, Kabul, małe miasteczko płonie. Wszędzie walają się zwłoki, ogień trawi pozostałości po zbombardowanych budynkach. Jeden z żołnierzy został wysłany, aby sprawdzić, czy są jacyś ocalali.
Na schodach przed jednym z domów siedzi mała dziewczynka i płacze. Żołnierz podchodzi do niej i pyta:
- Co się stało, dziewczynko? Gdzie są twoi rodzice?
Dziewczynka z trudem odpowiada:
- Wszyscy nie żyją: mama, tata i rodzeństwo. Na nasz dom spadła bomba.
Na co żołnierz rozpina rozporek i mówi:
- Wygląda na to, że masz dziś pecha.