Długo i nudno - zadania sapersko inżynieryjne

11
"Czy zmarnowaliśmy ostatnie 20 lat?

Ostatnie dwa lata pokazały że pola walki pełnoskalowej wojny potrafią przypominać pola walk spod Verdun, Stalingradu czy Kurska. Krajobraz zryty okopami, opornikami czy lejami po ostrzale, stał się rzeczywistością.
Długo i nudno - zadania sapersko inżynieryjne
W kontraście do tego co znaliśmy przez 20 lat. Czyli Wyrastających nad wzgórzami ponad ziemię FOB (Forward Operating Base) z epoki misji zagranicznych. Łatwych do wykrycia przez osobę z poważną wagą wzroku, bądź rosyjskie środki rozpoznania, będących łatwym celem dla ostrzału.
Długo i nudno - zadania sapersko inżynieryjne
Wszystko wskazuje na to że zapomnieliśmy o przemyślanym i obszernym szkoleniu inżynieryjnym z fortyfikacji, na każdym poziomie taktycznym. Szkoleniu które aktywuje i sztabowców i pododdziały.
Do sprawy odniósł się również niejednokrotnie nasz internetowy krzyk zażenowanych zawodowych żołnierzy-pasjonatów, poświęcających całe serce służbie,  przypominając o Spadakach i szkoleniach w okopach...

Jednakże nie jesteśmy na straconej pozycji. Przez 20 lat byliśmy świadkami postępu w dziedzinie prefabrykantów, które postaram się przybliżyć w tej nitce, nieco ogólnie. Niewątpliwie pozwala to na opracowanie nowej doktryny inż.
Długo i nudno - zadania sapersko inżynieryjne
HESCO. Modułowy system worków wzmocnionych drutem. Istnieją różne rozmiary modułów. Od 2x2m do 0.5x0.5m. Można je ustawiać jak Lego- W dowolnej konfiguracji, również używać jako dachu. Są odporne na ostrzał moździerzowy a nawet bezpośredni z dział i działek.
Długo i nudno - zadania sapersko inżynieryjne
Minusem w zastosowaniu zgodnym z instrukcją użytkownika jest to że trzeba je wypełnić gruntem, co przy braku sprzętu inż. wymusza wykorzystanie klasycznej siły mięśni przy użyciu łopat, co zwiększa czas potrzebny na wykonanie fortyfikacji.
Długo i nudno - zadania sapersko inżynieryjne
W zastosowaniu niezgodnym z instrukcją natomiast, świetnie nadaje się na wykonanie ścian okopu, zabezpieczających przed osunięciami. Wystarczą szczypce tnące boczne. Coś co kiedyś wymagało dziesiątek roboczogodzin da się zrobić obecnie w godzinę.
Długo i nudno - zadania sapersko inżynieryjne
Żelbetowe prefabrykanty.
Znane już od II wojny światowej w różnych postaciach, od "Tobruków" po "smocze zęby, były nieodzownym elementem FOB.
Zalety:
-szeroki wybór kształtów i rozmiarów
-szybkie w rozstawianiu
-Podobnie jak przy Hesco zapewniają modułowość
Długo i nudno - zadania sapersko inżynieryjne
Kontenery.
Zarówno szpitalne jak i mieszkalne kontenery stanowią idealne miejsce do regeneracji zdolności bojowej/ umieszczania szpitali tudzież TOC/Sztabu.
Również zapewniają modułowość i "pięciogwiazdkowe" standardy (w porównaniu do hamaka w zawilgoconej norze).
Długo i nudno - zadania sapersko inżynieryjne
Wszystkie wyżej wymienione elementy da się wkopać w  ziemię! Z historycznego punktu widzenia największym problemem przy tworzeniu planowanych fortyfikacji były roboczogodziny potrzebne na wykopanie odpowiednich okopów czy dołów pod schron i przygotowaniu drewna pod konstrukcje.
Długo i nudno - zadania sapersko inżynieryjne
Obecnie do tego celu, przy konstrukcji fortyfikacji planowanych można wykorzystać WZT, albo cywilne Koparko-spycharki. Zarówno HESCO jak i Żelbet, idealnie nadaje się do stanowienia ścian schronów, gdzie kiedyś do tego celu wykorzystywało się drewno w każdej postaci.
Długo i nudno - zadania sapersko inżynieryjne
Oczywiście należy pamiętać o systemach drenażu oraz studni odprowadzających wodę  podczas deszczu bądź odwilży.
Długo i nudno - zadania sapersko inżynieryjne
W ten sposób można w krótkim czasie opracować sieć czy to przyfrontowych magazynów (HUB logistyczny log. poziomu operacyjnego) jak zarówno punkty oporu na pozycjach dogodnych do obrony, jak również okopy/schrony dla ciężarówek/ czołgów/AHS/Homar.
Długo i nudno - zadania sapersko inżynieryjne
Idea już jest stosowana przez Finów, a swoje poparcie ma również w historii II wojny światowej, czy Wojny na Ukrainie. 
Długo i nudno - zadania sapersko inżynieryjne
Połączenia manewrowych działań obronnych i powrotów na przygotowane pozycje możemy uczyć się z Operacji Czernichowskiej i szerzej obrony Kijowa, a Obrony Pozycyjnej (o zgrozo) od Rosjan z linii Surowikina ale również od Ukraińców.

@CryptoHamster9
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Długo i nudno - taktyka

10
"ZAPROŚ, UDERZ, WYPCHNIJ Rosji przeciw UDERZ, WYGNIJ, ZAGŁÓDŹ Ukrainy" Cz. II

Taktyka SZU pt. „Atak frontalny przez przebity korytarz przy użyciu ukraińskiej pancerno-zmechanizowanej grupy szturmowej – w styczności" zasadniczo pokrywa się z treścią techniki „Atak frontalny przez przebity korytarz przy użyciu ukraińskiej pancerno-zmechanizowanej grupy szturmowej - bez styczności”.

Zasadnicza różnica polega na tym, że słabe punkty w obronie rosyjskich jednostek SZU rozpoznaje się w toku systematycznych działań bojowych, a nie poprzez Patrole Rozpoznania Bojowego (PRB).

Istota tej najpopularniejszej ukraińskiej taktyki polega na tym, że ukraińskie Taktyczne Zgrupowanie Szturmowe (TZSz) z pozycji bezpośredniego kontaktu, po krótkim (pod względem zasięgu, czasu i miejsca) atakiem czołgów i bojowych wozów piechoty, wspieranych przez drony rozpoznawcze i uderzeniowe oraz artylerię, a także moździerze, nagle i z zaskoczenia przeprowadzają szturm na II linię umocnień obrony Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej (SZ FR) i rozpoczynają walkę w bliskim kontakcie ogniowym.

Jest w SZ FR znana pod nazwą "Nagłego Rzutu".

Komentarz: Tej  złożonej z dwóch faz metody taktycznej Rosjanie najbardziej się obawiaj, jest o wiele gwałtowniejsza i skuteczniejsza od wcześniej opisywanych, a do tego ogranicza reakcję ogniową obrońcy. Problem polega na tym, że TZSz musi być bardzo dobrze wyszkolone i zgrane. Ta metoda generuje większe ryzyko atakującym, ale też największe straty obrońcom. Nasyca kierunek ataku sporą ilością wozów bojowych i czołgów atakującego w stosunku do niewielkiej ilości broni ciężkiej obrońcy. Przełom bardzo szybko "pęcznieje" ukraińską lekką piechotą, którą Rosjanom ciężko jest wydłubać z pozycji obronnych lokalnymi kontratakami. Ważne jest, że ta taktyka ze względu na nasycenie sprzętu bojowego ,wymaga odpowiedniego terenu (maskowanie działań) i przyjaznych warunków atmosferycznych, a także intuicyjnego dowodzenia oraz koordynacji między TZSz, a lekką piechotą, czołgami.
Jeśli przed przednią krawędzią znajdują się pola minowe, przejścia w nich wykonuje jednostki szturmowe saperów za pomocą sytemu trałowania min UR-77.

FAZA I - W wyniku zaskoczenia i szturmu Rosjanie zostają przyparci, jednostki ukraińskie wciskają się w obronę i nie tracąc inicjatywy ruszają w stronę obiektu ataku w głębi ugrupowania obronnego zazwyczaj najbliższej osady. Natychmiast ją zdobywają, konsolidują system ognia i przechodzą do prowadzenia obrony pozycyjnej.

(na szkicu FAZA I.)

Cel: Stworzyć warunki do uzyskania zaskoczenia i pokonania marszem bojowym I linię obrony złożoną z systemu "oporników", zająć obiekt ataku wewnątrz rosyjskiego ugrupowania bojowego.

Sposób wykonania: Na rozpoczęcie aktywnych działań ofensywnych jednostki SZU z reguły wykorzystują drugą połowę dnia. Obliczenia czasu opierają się na zajęciu celu ataku w krótkim czasie dnia i zorganizowaniu jego obrony o zmierzchu i w nocy. Zmniejsza to możliwość przeprowadzenia przez rosyjskie wojska środków zaradczych (na przykład kontrataków), ponieważ SZ FR maja duże problemy z świadomością sytuacyjną i organizowaniem, a także koordynacją działań bojowych w nocy.

Komentarz: Bardzo ważną rolę odgrywa wsparcie ogniowe wozów bojowych (czołgów), które na przedpolu zazwyczaj urządzają "Kozacki taniec", który pozwala Ukraińcom atakować skutecznie I linię rosyjskich "oporników" oraz sprowokować Rosjan do przeciwdziałania i ujawnienia swojego odwodu pancernego w ramach rosyjskiej taktyki pancernej "Karuzeli ogniowej". 

Uwaga: TZSz pozostawiając I linie rosyjskich umocnień "oporników" za sobą skupiając się na obiekcie ataku wewnątrz rosyjskiego ugrupowania obronnego. Jednocześnie w ciemności przemieszczają się w obszar wyłomu jednostki lekkiej piechoty, a następnie oczyszcza "oporniki" przedniego skraju rosyjskiej obrony.
FAZA II - Po zajęciu zaludnionego obszaru jednostki SZU natychmiast rozpoczynają przygotowania do obrony. Jak pokazuje doświadczenie, w ciągu pierwszych dwóch godzin SZU wyposaży wystarczającą liczbę schronów i przeszkód inżynieryjnych, przede wszystkim ulepszy zdobyte pozycje pod względem inżynieryjnym oraz zorganizuje systemy obserwacyjne i ogniowe.

(na szkicu FAZA II.)

Cel: Rozszerzyć przełom pokonać resztki rosyjskiej obrony na I linii umocnień inżynieryjnych.

Sposób wykonania: Jednostki lekkiej piechoty posiadające dwa główne zadania: wymiana na froncie jednostek TZSz, który brał udział w ataku. a także montaż barier inżynieryjnych i urządzeń fortyfikacyjnych.

Uwaga: Takie podejście pozwala szybko przywrócić zdolność bojową oddziałów regularnych TZSz, a także maksymalnie efektywnie wykorzystać lekką piechotę, gdyż obrona wymaga niższego poziomu wyszkolenia niż ofensywna. Ponadto jednostki lekkiej piechoty zajmujące pierwsze pozycje obronne są pod kontrolą jednostek szturmowych drugiego rzutu, co zapewnia stabilność obrony zdobytego obszaru zurbanizowanego.

Ocena taktyki (wg. Rosjan):

Rosyjska analiza działania ukraińskiej taktyki „Nagłego Rzutu” uwzględnia, że siłą tej metody działań ofensywnych, podobnie jak w technice „Atak frontalny przez przebity korytarz przy użyciu ukraińskiej pancerno-zmechanizowanej grupy szturmowej - bez styczności”, jest maksymalne osiągnięcie zaskoczenia i przejęcie inicjatywy taktycznej.

Słabymi stronami tej taktyki to (wg. Rosjan):

Właściwie zorganizowany "Rozpoznawczo Ogniowy Kompleks" (ROK) i ciągła obserwacja przez rosyjskie pododdziały pozwalają ujawnić przygotowania i wykluczyć element zaskoczenie ukraińskiego ataku.
Natarcie formacji lekkiej piechoty w nocy wymaga wysokiego poziomu koordynacji między walczącymi bezpośrednio a wsparciem ataku.

Obecność przeszkód inżynieryjnych i minowych (zwłaszcza przeciwpancernych) wymaga wcześniejszego wykonania w nich przejść, co zmniejsza zaskoczenie ataku i pozwala Rosjanom określić kierunek koncentracji ukraińskich sił głównych.

Uwaga: utrata przez Ukraińców zaskoczenia i inicjatywy jest przyczyną przerwania ataku i przejścia do działań nękających - Fazy Nękania.

Komentarz: "Faza Nękania" - opisałem ją szczegółowo w materiale pt. „Atak frontalny przez przebity korytarz przy użyciu ukraińskiej pancerno-zmechanizowanej grupy szturmowej - bez styczności”.

Ukraińcy wielokrotnie przechodzą z Fazy Nękania do Fazy I i Ponownie do Fazy Nękania. W ten sposób prowadzą działanie ofensywne na długości całego frontu aż do momentu uzyskania warunków do przejścia do Fazy II.


„Azov Style" czyli "Sączący się atak"

Oddzielnym rodzajem jest taktyka pt. „Szturm frontalny lekkiej piechoty korytarzem bez użycia pojazdów opancerzonych – w styczności”

Komentarz: Osobiście nazywam ten atak w stylu Azowa - „Azov Style” lub inaczej „sączący się atak”. Jest to długotrwała operacja szturmowa, którą stosują zarówno regularne jednostki ukraińskiej lekkiej piechoty oraz ukraińskiej obrony terytorialnej. Nie ma w niej takiej dynamiki jak wymagały tego poprzednie prezentowane ukraińskie taktyki i dodatkowo wymaga ona bardzo dobrze przygotowanej piechoty szturmowej, która potrafi zachować konsolidację w krwawej walce w bezpośrednim zdobywaniu rosyjskich „oporników”. Jej bardziej dynamiczna wersja stosowana jest w atakach lekkiej piechoty prowadzonych w poprzednich przez mnie opisywanych ukraińskich taktykach, z tym zastrzeżeniem, że w wcześniejszych przypadkach sam atak lekkiej piechoty jest pod kontrolą i wspierany ogniowo przez TZSz i PRB lub plutony czołgów (wozów bojowych), a w niżej opisanej taktyce lekka piechota realizuje atak bez sprzętu ciężkiego, co z jednej strony może utrudniać jej zadanie, ale za to pozwala stworzyć wymagany element zaskoczenia oraz walczyć w szeroko rozumianych trudnych warunkach.

Cel: Zgrupowania ukraińskiej lekkiej piechoty szturmowej w ramach stale postępującego penetrującym ataku, jest systematycznie oczyszczać rosyjski punkt (rejon) obrony (oporu), aż do całkowitego przejęcia kontroli nad „opornikiem” (segmentem umocnień inżynieryjnych) będącym w bezpośredniej styczności z jej własnymi pozycjami wyjściowymi (obronnymi).

Etap I - przygotowanie warunków do prowadzenia działań szturmowych.

(na szkicu Etap I. - atak na "opornik")
Sposób wykonania: Ukraińcy przygotowując atak, przy pomocy dronów rozpoznawczych szczegółowo rozpoznają w jaki sposób jest obsadzona przednia krawędź broniącej się rosyjskiej jednostki. Wyznaczane są dogodne podejścia do przedniej krawędzi rosyjskiego „opornika”, charakteryzujące się najmniejszą siłą ognia, zasłoniętym obszarem.

Ukraińskie ugrupowanie szturmowe składa się z co najmniej dwóch rzutów, szturmującego i rotującego. I rzut (szturmowy) składa się z następujących elementów: sekcji dowodzenia i koordynacji; sekcji dronów rozpoznawczych; sekcji dronów uderzeniowych; sekcji (plutonu) saperów. (jednej lub dwóch) sekcji (grup) szturmu bezpośredniego, sekcji strzelców wyborowych; sekcji (plutonów) ogniowych (nie mniej niż dwóch); (kilku) sekcji (plutonów) szturmowo-oczyszczających; grupy ewakuacji medycznej.

Komentarz: Rzut rotujący (II rzut) jest przez Rosjan nieopisany (nie znalazłem w żadnych rosyjskojęzycznych opracowaniach), ale jest mi on znany z zamkniętych źródeł ukraińskich, tak jak cały proces rotacji ukraińskich sił po wykonaniu zadania. Nie został on ujęty w cytowanej przeze mnie instrukcji gen. Teplińskiego, więc go tu też nie opisuje z wiadomych względów.

W rezultacie rozpoznania Ukraińcy starannie wybierają wąski odcinek w przedpolu rosyjskiej obrony. Następnie saperzy (nocą) wykonują ubezpieczone przejść pomiędzy własnymi pozycjami, a skrajem rosyjskiego opornika.

Ukraińcy są zdeterminowani do stworzenia nieprzykrytego rosyjskim systemem ognia korytarza o szarości 20-50 m z punktem wejścia do pierwszego okopu broniących się rosyjskich jednostek. Ważne, by punkt wyjścia znajdował się tuż przy rosyjskim okopie lub nie dalej jak 20-30 m od niego (odległość rzutu granatem).

Obszar przepustu (korytarz), jeśli to możliwe, jest wybierany w taki sposób, aby podejście do niego było zasłonięte przed obserwacją, a nawet ogniem rosyjskich jednostek broniących się ze flanek "opornika". W razie potrzeby Ukraińcy stosują zasłonę dymną korytarza jak i przedpola za atakowanym rosyjskim "opornikiem".

Wraz z początkiem ataku ukraińska lekka piechota otwiera ogień wzdłuż całego frontu broniących się Rosjan. Jednocześnie główna broń z grup ogniowych Ukraińców (moździerze, granatniki, karabiny maszynowe) koncentruje ogień na wybranym obszarze o szerokości 20-50 m, a jego zadaniem jest zniszczenie lub ostateczne stłumienie broniącego się tam rosyjskich żołnierzy i ich środków ogniowych, tworząc w ten sposób przełom od początkowej pozycji atakujących do planowanego punktu wejścia do pierwszego rosyjskiego okopu.
Etap II - działania szturmowe i oczyszczające.

(na szkicu Etap II. - atak na "opornik")

Natychmiast po utworzeniu korytarza w celu zajęcia zamierzonego obszaru wysyłana jest niewielka grupa szturmowa złożona z 2-5 żołnierzy, którzy w krótkich skokach, ale przeważnie tylko czołgając się, docierają do pierwszego okopu i zajmują niewielki odcinek rosyjskiego „opornika”, otwierając w ten sposób punkt wyjścia przełomu.

W tym czasie reszta jednostki lekkiej piechoty osłania natarcie tej grupy szturmowej żołnierzy. Jednostka w ten sposób zapewnia wsparcia ogniowe ukraińskiej grupie szturmowej zbliżającej się do rosyjskich pozycji na skraju opornika.

W tym samym czasie sekcja dronów szturmowych wylatuje na pozycje wyjściowe i przemieszcza się w na skraj i głębie opornika polując na miejsca grodzenia się lub ukrywania rosyjskich żołnierzy.

Po tym jak grupa szturmowa dotrze na linię obrony „opornika”, zejdzie do okopu to następnie przystępuje do oczyszczania pierwszego okopu, reszta ukraińskiej piechoty przemieszcza się korytarzem i przyłącza się do oczyszczenia okopu.

Komentarz: Detale prowadzenia przez ukraińskich lekką piechotę działań szturmowych (atak metodą potokową), która przeciąża obronę, Rosjanie nieopisali (nie znalazłem w żadnych rosyjskojęzycznych opracowaniach), ale też jest mi ona dobrze znana z zamkniętych źródeł ukraińskich. Oczywiście nie została ona ujęta w cytowanej przeze mnie instrukcji gen. Teplińskiego, więc zgodnie z przyjętą przez mnie zasadą nie ujmuje jej w tym ogólnodostępnym opracowaniu.

Zalety powyższej taktyki działania SZU (wg. Rosjan):

Realizując atak z ukrycia, SZU liczy się niezawodne stłumienie obrońcy ogniem, stworzenie luki w jego obronie i wykorzystanie jej do opanowania pierwszego okopu.

Siłą tej taktyki jest maksymalne wykorzystanie obrażeń od ognia i stosunkowo niskie straty SZU w przypadku pomyślnego wdrożenia tej taktyki.

Wady powyższej taktyki działania SZU (wg. Rosjan):

Wysokie wymagania dotyczące szkolenia całego personelu, a zwłaszcza grup szturmowych.

Uwaga: SZU ma niezwykle ograniczoną liczbę takiego personelu i jest on wykorzystywany tylko w najważniejszych obszarach działań bojowych (z reguły są to ukraińskie jednostki Powietrznodesantowe, Korpusu Piechoty Morskiej, Głównego Zarządu Wywiadu i poszczególnych jednostek „zagranicznych”.

Wysokie wymagania dotyczące koordynacji walki i działań ogniowych zespołów szturmowych, niezawodna komunikacja i zrównoważone zarządzanie walką.

Dobrze wyposażone z inżynieryjnego punktu widzenia stanowiska (opornika), obejmujące obszary zakryte od systemu ognia barierami minowo-wybuchowymi i maskującymi, a także umiejętnie zorganizowane systemy obserwacyjne i ogniowe, stabilna interakcja między jednostkami broniącymi, ogranicza prawdopodobieństwo powodzenia tej metody ataku do zera.

Zaznaczam, iż powyższy materiał przedstawia rosyjski punkt widzenia na to zagadnienie.

@Maciej_Korowaj
Długo i nudno - taktyka
Długo i nudno - taktyka
Długo i nudno - taktyka
Długo i nudno - taktyka
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

O Hanie Solo i odtajnionych dokumentach...

23
Dyskusja o tym czy zdejmowanie klauzuli z tych dokumentów w gorączce kampanii jest zasadne  zostawmy na odrębny wątek ale czego opinia publiczna może się dowiedzieć z tych trzech akapitów. A teraz będzie zaskakująco. Otóż - niczego nowego, paradoksalnie.

O tyle o ile, rozmowy o obronności Polski zwłaszcza te jawne przez lata toczyły się w odniesieniu do geografii i uwarunkowań politycznych. A niestety ale najfajniej się bronić mając dogodna rubież obrony - czy to naturalną (łatwiej) czy tez sztuczna (trudniej).

Sztuczna bowiem to na przykład mur- co działało gdy chodziło o ograniczenie swobody ataku plemion koczowniczych ale mamy XXI wiek i można nad murem choćby przelecieć. Oczywiście role współczesnych fortyfikacji mogą pełnić choćby systemy obrony przeciwlotniczej (vide: Polska OPL czasu zimnej wojny) ale tez trzeba je rozmieść sensownie. Sensownie oznacza : dając nam dobre warunki ich użycia i chroniąc je przed oddziaływaniem przeciwnika

Stad tez warto zwrócić uwagę że rozmieszczenie sił obrońcy na granicy bronionego obszaru brzmi na pierwszy rzut oka racjonalnie. Ale niestety jest to opcja okupiona wieloma wadami. Po pierwsze, powraca problem wcześniejszy - czyli dogodnej rubieży obrony. Po drugie obrońca jest wówczas w niekorzystnym położeniu. To atakujący wybiera miejsce lub miejsca ataku - może wiec na wybranych kierunkach skoncentrować swoje wysiłki a siły obrońców musza być rozproszone oraz …posiadać silne odwody. Alternatywą jest  sprawić aby ten pierwszy cios jaki wyprowadzi atakujący…poszedł w próżnię. Utworzyć pas przesłaniania - a wiec strefę gdzie obrona nie ma sił głównych, ale gdzie prowadzi rozpoznanie, gdzie teren jest przygotowany inżynieryjnie by spowalniać działania przeciwnika gdzie przeciwnika można nękać działaniami wydzielonych sił. To wlasnie  w pasie przesłaniania przeciwnik rozwija swoje początkowe natarcie.
Możemy dowiedzieć się na jakich kierunkach i jakimi siłami atakuje. 
Nasze główne siły są w naszej głębi operacyjnej co czyni je bardziej odpornymi na rozpoznanie i ataki np lotnicze czy rakietowe przeciwnika.
A wiec: my o nim wiemy coraz więcej on o nas mało. Mało tego. Nacierające siły -
Zwłaszcza związki taktyczne pancerne i zmechanizowane nie mogą nacierać ciagle. Zużywają choćby paliwo.

I ideałem jest jeśli stworzymy sytuacje w której te siły, z malejącymi zasobami, nękane atakami - np lotnictwa podczas natarcia dotychczasowego natarcia, można zaatakować gdy są słabsze niż były. Na przykład gdy zbliżają się do naszej właściwej linii obrony i wówczas to my wyprowadzamy kontratak. Najlepiej na skrzydło lub skrzydła przeciwnika i to on musi nagle przejść dk obrony w niekorzystnej dla siebie sytuacji. Brzmi znajomo? Tak wyglądał kontratak w 1920 roku… 

I dzisiejsze rewelacje potwierdzają to co między wierszami widać było w kalenicy źródłach choćby osób z prasy specjalistycznej - pierwszą duża rubieżą obrony jest Wisła, gór na wschodzie Polski nie mamy, rzeki zas są węższe i płytsze. Co mamy? 
Mamy kompleksy leśne, mamy obszary bagienne, mamy jeziora - mamy wiec pewne obszary które mogą kanalizować ruch, utrudniać go, gdzie na przykład ataki lotnicze, zasadzki mogą przeciwnikowi utrudnić prowadzenie natarcia jednak nie stanowią dogodnej linii obrony w skali operacyjnej - tylko taktycznej. Trudno jest inaczej prowadzić obronę - z geografia nie wygramy.

Oczywiście oznacza to ogromny ciężar decyzji gdy chodzi o sferę społeczną - bo owszem, to oznacza ryzyko ze cześć naszego terytorium znajdzie się pod przejściowa okupacją. W tym momencie naturalnym uzupełnieniem takiej koncepcji obrony jest ewakuacja przed wojną kogo tylko się da i przygotowanie struktur do prowadzenia walki poprzez działania nieregularne. Nie jest to jednak „oddanie” tych ziem przeciwnikowi - to za duże określenie. Czy da się obronę prowadzić inaczej? 
Teoretycznie - da się. Wystarczy tylko przenieść pas przesłaniania w głąb terytorium przeciwnika, tam rozbijać jego siły i je osłabiać. Problemy są dwa. Po pierwsze trzeba mieć do tego środki a po drugie …idealnie jest gdy to my uderzamy pierwsi. Jak Han Solo.

Tylko ze mamy tu ten sam problem co z ta sceną. Jak pamiętacie, Lucas w ramach ocieplania wizerunku później ja zmieniał, żeby wyglądało ze Han strzelał w samoobronie a nie jako pierwszy. Tylko ze gdy przeskoczymy z filmu do realnej polityki to mamy problem. Bo agresorem jest ten kto strzeli pierwszy - zgodnie z rezolucją zgromadzenia ogólnego ONZ 3314. A jeśli chcemy liczyć na pomoc NATO to znów : art 5 mówi o tym ze to nastąpi gdy na nas ktoś zbrojnie napadnie.

Wyprowadzenie ataku jako pierwsi : było by dla nas politycznym samobójstwem. Niestety. I to trzeba mieć na uwadze. Oczywiście można próbować skuteczniejszej obrony wschodniej Polski, w tym obszarów przygranicznych. Można i należy wzmacniać choćby komponenty ochrony granicy zwłaszcza gdy mowa o działaniach poniżej progu wojny, hybrydowych ale w razie konwencjonalnej wojny z powodu najważniejszego czyli geografii może się okazać ze nie da się bronić całego terytorium i zapobiec czasowemu zajęciu niektórych jego części. 

I znowu: obrona na dogodnej rubieży - wymuszająca godzenie się z ewentualnością takie przejściowej okupacji jest decyzja trudna i oczywiście nasuwają się pytania czy w razie wojny jakies polskie miasto nie podzieli losu Buczy?
Ale jeśli bronimy się w głębi, to mamy szanse prowadzenia skuteczniejszej obrony w skali operacyjnej i strategicznej i odbicia terenów które przeciwnikowi udałoby się zająć. Ponownie: można te narażone tereny przygotować do obrony mozna dokonać ewakuacji znacznej części ludności cywilnej: oczywiście mając plan: kogo czym i dokąd, można przygotować się do prowadzenia działań nieregularnych na takich obszarach aby zwiększać straty przeciwnika - nie oznacza to oddania tych ziem bez walk.
W tym momencie na przykład duże zakupy systemów artylerii rakietowej, dronów, śmigłowców bojowych w tym kontekście należy oceniać pozytywnie - im więcej ruskich kolumn pancernych znajdzie się pod ostrzałem z Homara po amerykańsku czy koreańsku tym lepiej.

I im bardziej będziemy mogli udaremnić plany rosyjskie i sprawić ze w razie ewentualnej wojny oni nie osiągną swoich celów - tym lepiej - rozwój zdolności do rażenia jest zawsze pozytywny ale realizacja zapowiedzi obrony całego terytorium jest niezwykle trudna - znów wracamy tu do geografii jak również do innych uwarunkowań. Stad tez tak ważne w naszej sytuacji: musimy przede wszystkim dazyc do odstraszania przeciwnika - poprzez posiadanie szeregu zdolności, tak aby nie odważył się rozpocząć wojny a zwłaszcza agresji lądowej. 

@MPiekarski24
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Długo i nudno - RUS vs UKR

1
"ZAPROŚ, UDERZ, WYPCHNIJ Rosji przeciw UDERZ, WYGNIJ, ZAGŁÓDŹ Ukrainy" Cz. I. 

Jak Siły Zbrojne Ukrainy dobierają się i rozmontowują rosyjską ufortyfikowaną obronę.

Jak groźna dla Rosjan jest ukraińska taktyka?

Co to jest faza nękania rosyjskie obrony, a co i jak Ukraińcy robią w fazie oczyszczania i rotacji?

"Atak frontalny przez przebity korytarz przy użyciu ukraińskiej pancerno-zmechanizowanej grupy szturmowej - bez styczności"

(tłumaczenie i interpretacja ppłk. rez. Maciej Korowaj)

Wdrożenie tej taktyki przez Siły Zbrojne Ukrainy (SZU) wymagają dużej konsolidacji i koordynacji działań patroli rozpoznawczych, oddziału szturmowego i artylerii. Jest najwyższą formową połączonych działań w wymiarze taktycznym stosowana przez stronę Ukraińską.

Faza I -  Jednostki SZU prowadzą rozpoznanie, kierując kilkoma "Patrolami Rozpoznania Bojowego" (PRB), składającymi się zwykle z maksymalnie do plutonu (30 osób), wzmocnionego 1-2 czołgami i 2-3 bojowymi wozami piechoty. Zdarzały się przypadki, gdy zamiast bojowych wozów piechoty używano pojazdów typu MRAP lub pikapów z bronią zamatowaną na samochodzie. Każdy PRB działa na froncie do 5 km.

(na szkicu FAZA I.)

Cel działań:  Głównym celem jest wybranie sektora obrony Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej (SZ FR), w którym znajduje się najmniejsza liczba czołgów i broni przeciwpancernej, określenie luki pomiędzy pozycjami, przez którą nie można ostrzelać, lub identyfikacja sektorów zakrytych.

Sposób prowadzenia działań: Zasadniczo ukraińskie PRB prowadzą rozpoznanie w nocy. Zbliżając się do pozycji jednostek rosyjskich, strzelają do nich z dużych odległości i nawiązują ograniczony kontakt ogniowy. Napotkawszy silny opór, PRB organizują doraźny system ognia, aby imitować rubież natarcia, po czym zrywają kontakt i wycofują się, a następnie przekierowują na inny kierunek w poszukiwaniu słabych punktów w obronie SZ FR.

Ukraiński PRB zawsze prowadzi działania pod osłoną i wsparciu "grupy" Bezpilotowych Aparatów Latających (BAL) zarówno rozpoznawczych jak i uderzeniowych.

W tym czasie (noc) do rejonów ześrodkowania w odległości do 15 km do 50 km od linii styczności SZU przemieszcza od 1 do 2 "Taktyczne Zgrupowanie Szturmowe" (TZSz) składające się zazwyczaj: z kompanii piechoty zmechanizowanej do batalion zmechanizowanego włącznie, stosownie wzmocnionego czołgami, saperami, grupą działań specjalnych oraz samodzielnym oddziałem saperów szturmowych.

Rosyjski punkt oporu "Opornik" - szczegóły w materiale pt. "BLIZNY WOJNY" https://x.com/Maciej_Korowaj/status/1635361017088847872?s=20
FAZA II - Po tym jak PRB ujawnił słaby punkt w obronie
SZ FR, TZSz szybko posuwa się do zamierzonego rejonu przełomu.

(na szkicu FAZA II.)

Cel działań: Głównym celem w tej fazie walki jest uzyskanie przez TZSz zaskoczenia przez szybkie i dynamiczne przemieszczanie się w kolumnie marszowej, najkrótszą drogą przez otwarte obszary, omijając rosyjskie linie umocnień i przeszkód inżynieryjnych na przedpolu i w głębinach rosyjskiej obrony, nie wdając się w walkę z oddziałami rosyjskimi, dotrzeć do obiektu ataku, zdobyć najbliższą osadę (rejon kluczowy wewnątrz rosyjskiej obrony) i uczynić z niej obszar bazowy kolejnej fazy działań.

Uwaga: Decyzję o realizacji ataku Ukraińcy opierają na bezwzględnym założeniu, że na obranym kierunku  "przełomu" (szerokim na około 10 km) Rosjanie stracą stabilność obrony i reakcji, co prawdopodobnie spowoduje, że przy przełamaniu wycofają się z pozycji obronnych. Kolejnym warunkiem jest zachowanie spójności i wydajności ukraińskich jednostek wzmacniających i wspierających działania TZSz.

W przypadku nie zachowania ww. warunków powodzenia działań (zaskoczenia i spójności własnych sił), ukraińskie TZSz zaprzestają działań ofensywnych na danym kierunku.

Komentarz: Ukraińcy zmieniając charakter i cel działań w przypadku wysokiego prawdopodobieństwa niepowodzenia ataku elastycznie przechodząc z Fazy I. do stałej "Fazy Nękania" rosyjskiej obrony.

(na szkicu FAZA NĘKANIA)

Sposób prowadzenia działań: Cechą takiego ataku TZSz jest to, że Ukraińcy przemieszczają się w kolumnie i nie jest rozwijany klasyczny szyk bojowy (kompanii oraz plutonów), a piechota nie spiesza się (desantuje) z pojazdów.

Komentarz:  W ukraińskim wydaniu taktyka opiera się w dużej mierze na dynamice i prędkości przemieszczenia się zgrupowania szturmowego. To także działania mylące, takie jak kluczenie kolumn TZSz po otwartym terenie, zarówno rokadowo i dofrontowo, aby zmylić rosyjski "Rozpoznawczo Ogniowy Kompleks"  ("ROK").   

Rosyjski Rozpoznawczo Ogniowy Kompleks "ROK" - szczegóły w materiale pt. "MŁOT i TOPÓR"
https://x.com/Maciej_Korowaj/status/1646702724535275520?s=20

Występują dwa warianty składu kolumn TZSz (zgrupowanie kompanijne):

Wariant I - kolumna pancerna złożona z 8-10 czołgów, piechota jest umieszczana na pancerzu, zaczynając od 4-5 czołgu w kolumnie;

Wariant II - kolumna pancerna-zmechanizowana  w której pierwsze 5-9 to czołgi, 10-12 bojowe wozy piechoty lub MRAP i 2-5 MRAP lub pikapy.
(na szkicu przedstawiono wariant II)

Uwaga: Ukraiński regularny batalion zmechanizowany wystawia zazwyczaj 2-3 TZSz, które poruszają się w kolumnach kompanijnych.

Kiedy TZSz zbliży się do rejonu przełomu, ale nie przekroczy jeszcze przedpola, SZU prowadzi kaskadowe przygotowanie artyleryjskie zarówno w rejonie przełomu, jak i na całej szerokości linii obrony jednostek rosyjskich, w celu obezwładnia rosyjskiej obrony oraz artylerii w walce kontrbateryjnej.

SZU stara się w ten sposób nie tylko ukryć kierunek uderzenia (unika koncentracji głównych sił w przełomie na odległości do 10 km od linii styczności), ale także uniemożliwić Rosjanom manewrowanie siłami i środkami w zagrożonym sektorze (obejmujący kwadrat około 10 km na 10 km po stronie rosyjskiej).

Komentarz: W tych działaniach poza ukraińskimi artyleryjskimi środkami rozpoznawczymi wskazywanie celów prowadzą BAL-e (regularnych i lekkich kompanii  oraz przydzielonej grupy BAL), a także będące w kontakcie ogniowym (do 2 do 3) PRB, które wspierają zgrupowanie szturmowe i bataliony lekkiej piechoty w okolicach przełomu (w pasie szerokości do 10 km). Szybkość i koordynacja ogania jest dynamiczna oraz celna, szczególnie wobec I linii rosyjskich umocnień inżynieryjnych ("oporników").
Uwaga: SZU często organizuje pojedynki artyleryjskie w celu prowokacji rosyjskie reakcji na danym odcinku. Robią to bez wprowadzenia TZSz w "przełom". Wiąże to zasoby rosyjskiego systemu rażenia ogniowego na drugorzędnych z ukraińskiego punktu widzenia kierunkach.

Komentarz: Nazwałem to ukraińskie działanie nieustaną "Fazą Nękania" rosyjskiej obrony, co też zaznaczam, że Ukraińcy robią to na całej długości frontu, nękając przez wiele dni, nawet tygodni rosyjską obronę, zanim zdecydują się uruchomić działania szturmowe.

(na szkicu FAZA NĘKANIA).

Zbliżając się do obszaru zurbanizowanego, wozy bojowe TZSz zwiększają prędkość do maksimum i zaczynają intensywnie ostrzeliwać obrzeża obiektu ataku (zabudowania i umocnienia inżynieryjne), aby zmusić broniące się rosyjskie jednostki do wycofania się w głąb własnych pozycji lub ich całkowite opuszczenie.

Często w tej fazie ataku działaniom bojowym TZSz towarzyszą ukraińskie uderzeniowe BAL, które polują na przemieszczające się rosyjskie pojazdy i odwody pancerne. 

Zapewnia to Ukraińcom bezpieczny desant i sprawną konsolidację oddziałów szturmowych piechoty w czasie pieszego ubezpieczonego podejścia do obiektu ataku, a następnie skuteczne prowadzenia oczyszczania z pozostałości rosyjskiej obrony.

Uwaga: SZU prowadzi kalkulacje czasowe by Faza II. zakończyła się o zmierzchu lub najdalej w nocy (w pierwszej dobie ataku), tak by SZ FR musiały prowadzić kontrataki w niekorzystnych dla siebie warunkach nocnych.

W tym czasie dowództwo SZU, wykorzystując zaskoczenie i zamieszanie na odcinku przełamania rosyjskiej obrony, gromadzi wcześniej przygotowane siły oddziałów szturmowych (od bataliony do brygady), które są w gotowości do wprowadzenia w przełom rosyjskiej obrony.

Są to jednostki lekkiej piechoty, także Obrony Terytorialnej (OT), zawczasu przygotowane przez SZU do ostatniej fazy walki.
FAZA OCZYSZCZANIA i ROTACJI - Po zajęciu przez TZSz rejonu ataku w głębi rosyjskich umocnień (praktycznie od I linii umocnień w odległości 800-2500 m), jednostki SZU natychmiast rozpoczynają przygotowania do obrony.

W tym samym czasie lekka piechota (regularna i OT) po pokonaniu pasa przeszkód inżynieryjnych, atakuje I. linię umocnień inżynieryjnych, oczyszczając ją z pozostałości  rosyjskiej obrony.

Tworzy to warunki do przebicia się i rotacji będącej w głębi TZSz, która w tym czasie przeszła do działań obronnych utrzymującego perymetr wewnątrz rosyjskiej pozycji. 

Cel działań: celem ukraińskim jest, by w ciągu pierwszych dwóch godzin TZSz zdobyła lub stworzyła wystarczającą liczbę umocnień inżynieryjnych, a także przygotował przejścia w rosyjskich przeszkodach inżynieryjnych dla II i III rzutu (batalionów lekkiej piechoty). Ma to umożliwić lekkiej piechocie do godzin wieczornych poszerzyć przełom i umożliwić rotacje i wyjście z walki TZSz. 

Sposób prowadzenia działań: TZSz w godzinach wieczornych lub porannych drugiego dnia walki skupia się przede wszystkim na poszerzeniu i ulepszeniu zdobytych pozycji pod względem inżynieryjnym oraz organizuje system obserwacyjny i ogniowy. Oczekuje i wspiera przebijania się do niej jednostek lekkiej piechoty.

W tym samym czasie przemieszczają się w obszar aktywnych działań ukraińska lekka piechota w sile 1-2 batalionów i z marszu przystępuje do poszerzenia przełomu atakując umocnienia inżynieryjne, dławi pozostałości rosyjskiej obrony. Następnie rotuje TZSz oraz PRB, które brały udział w początkowych fazach ataku. Następnie umacnia swoje pozycje przygotowując je do obrony przez rosyjskimi kontratakami.

Uwaga: Takie podejście pozwala szybko przywrócić zdolność bojową oddziałów regularnych SZU, a także maksymalnie efektywnie wykorzystać możliwości lekkiej piechoty, gdyż działania obronne wymagają niższego poziomu wyszkolenia niż ofensywne czy szturmowe.

Ponadto jednostki lekkiej piechoty zajmujące się działaniami ofensywnymi, atakując rosyjskie pozycje obronne, są pod wsparciem i kontrolą jednostek regularnych SZU pierwszego rzutu, co zapewnia stabilność złożonej operacji ofensywnej szczególnie w Fazie II. i Fazie Oczyszczania i Rotacji.

(na szkicu FAZA II, FAZA OCZYSZCZANIA i ROTACJI).
Słabe strony ukraińskiej taktyki (wg Rosjan):

1. Pozwala na rozpoznanie kierunku uderzenia przez broniących się rosyjskie jednostki;
2. 0graniczone możliwości ostrzału i uderzenia nacierającej kolumny TZSz. Praktyka pokazała, że przy tej metodzie działania tylko pierwsze 2-3 czołgi (BWP) mogą strzelać, a reszta nie ma takiej możliwości;
3. Nieprzewidywalność miejsca przełomu. Nie zawsze PRB pozwala na ujawnienie obecności zapór minowych (zwłaszcza przeciwpancernych);
4. Wykonywanie przejść w polach minowych w krótkim czasie bez wcześniejszego przygotowania nie zawsze jest
skuteczne.
5. Działanie środków walki radioelektronicznej (WRE) potrafi obezwładnić łączność, co prowadzi do utraty łączności TZSz z ukraińskim dowództwem lub artylerią wspierającą. Powoduje to przerwanie ukraińskiego ataku, nawet w przypadku prawdopodobnego sukcesu;
6. W przypadku spotkania ze zorganizowanym oporem broniących się rosyjskich pododdziałów SZU uważają, że element zaskoczenia został utracony i także przerywają proces ataku.

Rosyjskie Wnioski:

Siła tej taktyki jest destruktywna, przy wykorzystaniu elementu zaskoczenia (dość łatwy do uzyskania przez SZU w stosunku do nieprzygotowanego "ROK").

Kierunek ukraińskiego uderzenia nie jest z góry ustalony, ale jest wybierany doraźnie w rejonie, w którym PRB odkrył słaby punkt rosyjskiej obrony (Faza I.). Pozwala to SZU jak najszybciej wykorzystać otrzymane informacje rozpoznawcze w przygotowaniu nadchodzących działań ofensywnych, osiągając w ten sposób efekt zaskoczenia (szybkie przejście z Fazy I. do Fazy II. - czas mniejszy niż 24h).

Łatwość w organizowaniu ukraińskich doraźnych zgrupowań szturmowych (nie dłużej niż w 48h).

Działanie na szerokim froncie wielu TZSz utrudnia manewr rosyjskimi odwodami.

Ukraińcy liczą na przytłoczenie rosyjskich jednostek, by pozbawić je zdolności organizowania się w walce obronnej. Chcą udaremnić wszelkie działania reagowania broniących się wojsk, nie dając im czasu na zrozumienie sytuacji i czasu na reakcję na działania ukraińskich oddziałów szturmowych.

Przy tym Ukraińcy zachowują elastyczność z przechodzenia z Fazy I. do Fazy Nękania w przypadku niepowodzenia i Fazy I. do Fazy II w przypadku powodzenia.

SZU działaniami nękającymi absorbując rosyjskie odwody i rezerwy, które są zmuszane do manewru i obsadzenia zagrożonych kierunków, przez co pozbawiając inne rosyjskie obszary wydajnej osłony.
Rosyjskie przeciwdziałania:

1. Ciągłe prowadzenie wszelkiego rodzaju rozpozna "ROK" na odległość co najmniej do 5 km, co pozwala ujawnić przemieszczania się kolumn TZSz;
2. Prognozowanie działań SZU, ciągła analiza napływających danych rozpoznawczych "ROK";
3. Instalacja ciągłych przeciwpancernych pól minowych (co najmniej trzy rzędy) przed pozycjami SZU.
4. Utrzymanie łączności pomiędzy pododdziałami, organizacja i utrzymanie współdziałania jednostek działających w samodzielnych punktach oporu - "opornikach", ustalenie dowódcy odpowiedzialnego za łączność z sąsiadem;
5. Wcześniejsze przygotowanie rejonów kanalizujących ruch w obszarach niebezpiecznych dla czołgów i rozmieszczenie na nich broni przeciwpancernej (PPK);
6. Przygotowanie ognia artyleryjskiego wzdłuż prawdopodobnych tras przemieszczania się TZSz i PRB  w celu zmniejszenia ich prędkości natarcia;
7.  Utworzenie rezerw przeciwpancernych, przydział pododdziałów czołgów do wysoce mobilnego odwodu pancernego, tworzenie grup niszczycieli czołgów (PPK) w kompaniach zmotoryzowanych;
8. Planowanie uderzeń lotnictwa na wezwanie z pola walki (1-2 pary Ka-52,  Mi-28), koordynacja tego przedsięwzięcia z Grupą Ogniowego Wsparcia i Koordynacji ("GOWiK") przełożonego.
9. Ważne, aby ukraińskie PRB nie rozpoznały systemu ogniowego broniących się rosyjskich jednostek. Środki ogniowe pełniące zadanie dyżurnego środka ogniowego  muszą strzelać z tymczasowych stanowisk (muszą posiadać kilka). Pozycje pozostałych środków ogniowych powinny być w miarę możliwości ukryte i zamaskowane.

Podsumowanie:

To jest pierwsza (z czterech planowanych) opisowa cześć, w której zajmuje się taktyką ukraińską wyłącznie z perspektywy rosyjskiej.

W tej części opisałem w jaki sposób z rosyjskiej perspektywy działa i jest skuteczna taktyka SZU.

W autorskich komentarzach dopisałem swoje spostrzeżenia (kursywą).

W przygotowaniu jest rosyjski opis taktyki Ukraińskiej pt.: "Atak frontalny przez przebity korytarz przy użyciu pancerno-zmechanizowanej grupy szturmowej - w styczności", a także w jaka jest odpowiedź rosyjska na działania ukraińskich taktyk.

Zwieńczeniem tej mojej produkcji będzie rozszerzony wątek o aspektach ukraińskiej operacji zaczepnej, oczywiście z perspektywy rosyjskiej.

Zaznaczam, iż powyższy materiał przedstawia rosyjski punkt widzenia na to zagadnienie.


Źródło:
"Zalecenia dotyczące zwalczania wroga działającego w zgrupowaniu czołgów i kolumn zmechanizowanych", (red.) gen. płk. Tepliński M. J., Rostów Nad Donem 2023 r.


@Maciej_Korowaj
Długo i nudno - RUS vs UKR
Długo i nudno - RUS vs UKR
Długo i nudno - RUS vs UKR
Długo i nudno - RUS vs UKR
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Długo i nudno - o termicznym rozpoznawaniu min

7
"(...) pojawiły się pytania dotyczące praktyczności wykorzystania termowizji. W tym wątku omówię tę kwestię, odwołując się do specjalistycznej instrukcji poświęconej temu tematowi.

Na początek należy wziąć pod uwagę kilka kluczowych aspektów. Miny nie zawsze są umieszczane na powierzchni – niektóre pozostają ukryte, przez co są niewidoczne dla dronów. To rozróżnienie jest ważne, podkreślając konieczność powstrzymania się od traktowania tej metody jako panaceum.

Parametry tej prezentacji przedstawiają się następująco:

Temperatura: Zakres od +18 do +20°C 
Roślinność: Umiarkowany poziom
Czas: 21:00 (21:00) czasu lokalnego
Wysokość: zróżnicowana i wskazana dla każdego scenariusza na obrazie.
Dron: DJI Mavic 3T
 
Długo i nudno - o termicznym rozpoznawaniu min
W tym konkretnym przypadku zarówno mina nr 1 (ТМ-62 М), jak i mina nr 2 (ТМ-62П3) są wyraźnie widoczne, gdy znajdują się na powierzchni ziemi. Wykazują zauważalny kontrast kształtu i koloru w stosunku do otoczenia.

W tym scenariuszu mina przeciwpancerna nr 3 (MOН-100) wyraźnie się wyróżnia i można ją łatwo zidentyfikować, podczas gdy mniejsze miny przeciwpancerne — mina nr 4 (ПМН-2) i mina nr 5 (МС-3) — są pomniejszone wizualnie, nawet na wysokości 50 metrów i wyglądają tak samo.
Długo i nudno - o termicznym rozpoznawaniu min
Miny rozmieszczone zdalnie, takie jak mina nr 6 (ПОМ-3), również mogą być skutecznie wykrywane. W tym konkretnym przypadku operator drona wyraźnie widzi wyraźny kształt miny. Wysokość w tym przypadku waha się od 16 do 25 metrów.
Długo i nudno - o termicznym rozpoznawaniu min
Wykrywanie min jest również możliwe w oparciu o cechy odbiegające od naturalnych form obiektów. Niemniej jednak warto zauważyć, że wymaga to od operatora posiadania doświadczenia i/lub przeszkolenia w celu rozpoznawania mniej rzucających się w oczy obiektów.
Długo i nudno - o termicznym rozpoznawaniu min
Należy podkreślić, że miny z obudowami niemetalowymi wystygły do czasu badania, w przeciwieństwie do kopalń metalowych, które zatrzymywały ciepło. Warto zauważyć, że oba rodzaje min pozostały dostrzegalne ze względu na wyraźne sygnatury temperatury w stosunku do środowiska.

Wykrywanie termiczne ma zdecydowaną przewagę prędkości w porównaniu z innymi opcjami opartymi na dronach. Czy delta absorpcji/emisji jest wystarczająco duża, aby pracować zimą lub późną jesienią? to trzeba jeszcze przetestować...

@Tatarigami_UA
Długo i nudno - o termicznym rozpoznawaniu min
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Długo i nudno - o SEAD

4
"Dziś będzie trochę o rosyjskich zdolnościach SEAD, które niby są, ale nie do końca działają. W miarę możliwości opowiem o różnicach między zachodnim, a wschodnim podejściem do SEAD, oraz o tym czemu na Ukrainie rosyjskie podejście nie zadziałało.
Długo i nudno - o SEAD
Postaram się pisząc używać jak najbardziej zrozumiałych określeń, żeby cały tekst był w miarę „zjadliwy” i zrozumiały dla wszystkich. Ale najpierw krótko o tym czym jest SEAD w ogóle.

SEAD to najprościej mówiąc operacje tłumienia wrogiej obrony przeciwlotniczej. Zwalczanie punktów dowodzenia, zestawów radarowych oraz wyrzutni, systemów kontroli i łączności. Robi się to za pomocą uderzeń lotniczych lub systemów zakłócania.
Długo i nudno - o SEAD
Operacje SEAD można prowadzić za pomocą dedykowanych środków rażenia jak np. AGM-88 HARM, ale również za pomocą klasycznych środków, wśród których najlepiej sprawdzają się te z głowicami kasetowymi.
Długo i nudno - o SEAD
Początków operacji tłumienia obrony przeciwlotniczej i systemów radarowych, można by się dopatrywać już w trakcie II WŚ, lecz prawdziwy boom SEAD przeżyło w trakcie wojny w Wietnamie.
Długo i nudno - o SEAD
„Wild Weasel” to kodowe określenie USAF dla samolotów, wyposażonych w ARM, czyli pociski przeciwradiolokacyjne. Jednym z pierwszych był AGM-45 Shirke, który mimo prostego sposobu działania okazały się całkiem skuteczne.
Długo i nudno - o SEAD
Co prawda z czasem załogi SAM nauczyły się wyłączać radary, gdy ich użycie nie było konieczne, a czasem ze strachu. Unikając tym samym wykrycia, lecz nawet to było sposobem na tłumienie OPL, gdyż bez radarów pociski nie miały jak się naprowadzić.
Długo i nudno - o SEAD
Takie samoloty jak ten F-4G wyposażony w całą gamę pocisków ARM: HARM, Shirke, Standard ARM oraz zasobnik ALQ-119 bodajże, prowokowały załogi SAM do uruchomienia radarów, a następnie naprowadzały pociski po odbitej od samolotu wiązce radarowej.
Długo i nudno - o SEAD
Po wojnie w Wietnamie, nastąpił gwałtowny rozwój zdolności SEAD na zachodzie. Opracowano środki zakłócania, pociski, dedykowane do tych zadań samoloty takiej jak EA-6B, EA-18G, EF-111A itd. W procedury włączono też klasyczne lotnictwo i jego uzbrojenie.
Długo i nudno - o SEAD
Zachodnie SEAD swoją potęgę pokazało między innymi w Libii, Iraku, Serbii. Gdzie obrona przeciwlotnicza tych krajów została po prostu sparaliżowana i nie miała szans działać zgodnie z założeniem.
Długo i nudno - o SEAD
W międzyczasie Rosjanie opracowywali swoje zdolności SEAD, robiąc to jednak znacznie inaczej. U nich SEAD nie miał znaczenia strategicznego i priorytetowego. Raczej traktowano te zdolności jako coś o znaczeniu taktycznym.
Długo i nudno - o SEAD
Miały one służyć nie tłumieniu całego OPL, a raczej „wyrębywaniu” drogi dla samolotów uderzeniowych i bombowych, oraz lokalnemu zwalczaniu NATOwskiej OPL w danym regionie.

Mimo to opracowano pewne środki od pocisków Ch-15P, po Ch-58. Obecnie w Rosyjskim arsenale pozostają pociski Ch-31P, oraz Ch-58U. A samoloty takie jak między innymi Su-30/34/35, są wyposażone w system L-175V.
Długo i nudno - o SEAD
Stąd pytanie, czemu Rosjanie nie przeprowadzi akcji SEAD, przeciwko UA OPL, na początku wojny i czemu przeprowadzone działania nie kończyły się zbyt sukcesem. Jest kilka odpowiedzi na to pytanie.

Po pierwsze u Rosjan zostało podejście z czasów radzieckich i traktowanie SEAD jako operacji taktycznych, nie mających wymiaru i znaczenia strategicznego. Stąd u Rosjan brakowało jakiś większych procedur i sposobów na operacje SEAD.
Długo i nudno - o SEAD
Kolejna kwestia to minimalne ilości lub całkowity brak szkoleń wśród rosyjskich sił powietrznych, dotyczących zwalczania i tłumienia OPL przeciwnika, zdecydowanie bardziej skupiano się na unikaniu działania OPL.

Trzeba też przyznać, że Ukraińska OPL okazała się orzechem trudnym do zgryzienia. Rozproszone systemy radarowe i wyrzutnie. Rozproszone punkty dowodzenia i łączności, wymiana informacji między jednostkami i elementami systemu.
Długo i nudno - o SEAD
Zniszczenie nawet pewniej ilości wyrzutni i radarów nie tworzyło wielkich luk w OPL, dodatkowo duże nasycenie MANPADami, zmienianie lokacji wyrzutni itd. Sprawiły, że ukraińska OPL jako system funkcjonuje ciągiem do dziś.
Długo i nudno - o SEAD
Co prawda za pomocą ARM Rosjanom udało się zniszczyć pewne ilości radarów i wyrzutni, ale braki jeśli chodzi o SIGINT nie pozwalały nawet „wyrąbać” za pomocą ARM konkretnych korytarzy. Jendak pewne sukcesy Rosjanie odnieśli.

Za pomocą lotnictwa, artylerii i pocisków manewrujących na jakiś czas skutecznie zneutralizowali UA OPL w okolicach Charkowa i Doniecka, które zostało w sposób szczątkowy zastąpione przez żołnierzy z MANPADsami, a potem uzupełnione.
Długo i nudno - o SEAD
Rosjanie też, nie mogąc zwalczyć OPL za pomocą lotnictwa zaczęli używać pocisków manewrujących i balistycznych do ataków na radary i wyrzutnie, co też skutków nie przyniosło i często się kończyło niszczeniem tychże pocisków.
Długo i nudno - o SEAD
Koniec końców Rosjanie nie mogąc zwalczyć OPL, zaczęli ją przeciążać masowymi atakami rakietowymi i dronami, co wbrew pozorom przyniosło skutek, część pocisków docierała do celu, a Ukraińcy tracili cenną amunicję.
Długo i nudno - o SEAD
Podsumowując. Rosyjskie zdolności SEAD są minimalne, daleko im do zachodnich, ale istnieją i jeśli Rosjanie spróbują na bazie doświadczeń z Ukrainy stworzyć je od nowa, to możemy uzyskać coś naprawdę groźnego.

Szczególnie, że Rosjanie działają teraz coraz częściej przeciwko zachodnim systemom OPL, co jest dla nich niebezpieczne, ale też diabelnie cenne w kontekście przyszłego ich zwalczania, oraz budowy zdolności SEAD od nowa.

@B_BrunonQ
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

ukraińska taktyka UAV według rosjan

8
 źródło z rosyjskiego Telegramu jest zaniepokojone poprawą ukraińskiej taktyki UAV: „Gdy tylko zauważą cenny rosyjski cel z drona typu Fury, próbują go trafić rakietami Excalibur lub Himars. Himary stały się integralną częścią walki przeciwbateryjnej”.
ukraińska taktyka UAV według rosjan
Oznacza to, że Ukraińcy drastycznie skrócili czas między odnalezieniem celu a jego uderzeniem przez Himarsa. Wrogie drony FPV latają teraz dalej za linią frontu – nauczyły się trafiać rosyjskie cele ruchome z dużej odległości od linii kontaktu”.
ukraińska taktyka UAV według rosjan
„Dzięki temu względnie bezpieczne jest poruszanie się tylko w odległości większej niż 10 km od linii kontaktowej. Aktywnie wykorzystują też drony rolnicze z łączem Starlink – skutecznie działają w nocy i niezwykle trudno jest zagłuszyć je zwykły EW".
ukraińska taktyka UAV według rosjan
ukraińska taktyka UAV według rosjan
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.1686840057373