Chuj, bedzie na DIY zeby ziomek od topora nie mowil ze dzial zdechl.
Piąteczek to wiadomo miesa nie wolno, bo tu sami chrzescijanie, a ryby mi sie nie chce to makaron.
Paczka penne (400g), smietanka 30, serek smietankowy hochland (ten duzy prostokat), cebula 1, 3 zabki czosnku, suszone pomidory, mrozona fasolka szparagowa.
Makaron gotujecie, odcedzacie, fasolke gotujecie i odcedzacie. Teraz sos:
Na patelni przysmazacie cebulke z czosnkiem (krojone w kostke wszystko). Jak sie podsmazy to wlewacie smietanke, dorzucacie serek. No i do smaku sol, pieprz i ziola prowansalskie. Jak sie wszystko ladnie wymiesza i lekko zgestnieje (albo nie, jebac bo przeciez makaron to wciagnie) wrzucacie wszystko w jeden gar i mieszacie. Tyle. Smacznego i wypierdalam.