mechanizm
Hobby
4 l
16
chciałem przeprojektować ten mój zamek ale w trakcie zorientowałem się że jest lipa, i może dało by się to ominąć ale już za dużo kombinacji.
tak więc przyznaję się do porażki.
a zdjęcie wrzucam bo fajnie to wygląda
miało to działać na jednym bębenku, klucz miał być w przekroju dwoma łukami jednego okręgu z wypustkami u góry. wkładając klucz wypustki (w środku klucza) przekręcały by bębenek a wypustki u góry klucza posuwały by mechanizm dalej i jeżeli bębenek ustawił by tarcze w odpowiedniej pozycji odpowiedni popychacz przesuwał by się dalej a fałszywe popychacze nie i na odwrót gdyby ktoś chciał wytrychem otworzyć i nie znał by pozycji przesuwał by się fałszywy popychacz doprowadzając do przesunięcia płaskownika z trójkątnymi wypustkami w dół. płaskownik miał by trzy wypustki i każdy zły ruch przesuwał by go w dół w końcu blokując całkowicie otwarcie zamka. gdyby klucz wszedł do końca popychał by płaskownik w górę resetując błędy (jeżeli zamek nie był by całkiem zablokowany). mechanizm u góry to właśnie ten z fałszywymi popychaczami (to tylko część odpowiedzialna za jedną pozycje bębenka XD) i wogóle myślałem że da się prościej ale strasznie pojebana sprawa by z tym była (mechanizm musiał przesuwać tylko jeden popychacz który naszedł na dziurkę w tarczy), już ogarnąłem to ale tak czy tak poległem na niezgodności długości. długość przesunięcia jednego fragmentu klucza u góry była dłuższa niż na dole z powodów technicznych a wydłużając fragment u dołu wydłużał się również u góry więc nie dało rady.
od razu mówię że wiem że takie zamki nie mają sensu ale jaki to by był bajer... a klucz miałby minimum 12cm już nie wspomnę o zamku
tak więc przyznaję się do porażki.
a zdjęcie wrzucam bo fajnie to wygląda
miało to działać na jednym bębenku, klucz miał być w przekroju dwoma łukami jednego okręgu z wypustkami u góry. wkładając klucz wypustki (w środku klucza) przekręcały by bębenek a wypustki u góry klucza posuwały by mechanizm dalej i jeżeli bębenek ustawił by tarcze w odpowiedniej pozycji odpowiedni popychacz przesuwał by się dalej a fałszywe popychacze nie i na odwrót gdyby ktoś chciał wytrychem otworzyć i nie znał by pozycji przesuwał by się fałszywy popychacz doprowadzając do przesunięcia płaskownika z trójkątnymi wypustkami w dół. płaskownik miał by trzy wypustki i każdy zły ruch przesuwał by go w dół w końcu blokując całkowicie otwarcie zamka. gdyby klucz wszedł do końca popychał by płaskownik w górę resetując błędy (jeżeli zamek nie był by całkiem zablokowany). mechanizm u góry to właśnie ten z fałszywymi popychaczami (to tylko część odpowiedzialna za jedną pozycje bębenka XD) i wogóle myślałem że da się prościej ale strasznie pojebana sprawa by z tym była (mechanizm musiał przesuwać tylko jeden popychacz który naszedł na dziurkę w tarczy), już ogarnąłem to ale tak czy tak poległem na niezgodności długości. długość przesunięcia jednego fragmentu klucza u góry była dłuższa niż na dole z powodów technicznych a wydłużając fragment u dołu wydłużał się również u góry więc nie dało rady.
od razu mówię że wiem że takie zamki nie mają sensu ale jaki to by był bajer... a klucz miałby minimum 12cm już nie wspomnę o zamku