Drosera capensis- rosiczka przylądkowa

0
Chyba najłatwiejsza w hodowli, nie rpzez przypadek zwana "chwastem" bo rosnie jak pojebana i kwitnie często. Macie bonus bo właśnie złapała komara (jeszcze żywy w trakcie robienia posta).

Małe porady co do jej hodowli:
-podłoże powinien stanowić czysty kwaśny (pH od 3 do 4.5) torf z ewentualnym dodatkiem mineralnym jak piasek, żwirek czy perlit (pierwsze dwa najlepiej brać że sklepu) bez żadnych nawozów
-jak każda roślina owadożerna, podlewania musi byc wodą destylowaną, demineralizowaną, deszczówką lub wodą z filtra odwróconej osmozy. Kranówa szkodzi tym roślinom bo ma za dużo minerałów w sobie ktore mogą wypalić korzenie. Podlewać od podstawki, najlepiej trzymac wodę w podstawce cały rok, zwlaszcza w suche dni, wtedy mozna nieco wody wlać od góry zeby zalać ją mniej wiecej do połowy doniczki.
-uwielbia bezposrednie słońce, zimą warto doświetlać nieco
-wilgotność byleby nie spadała poniżej 30% bo nie bedzie się prosić tak pięknie jak ta.

Roslina sama będzie wyłapywać sobie owady, nie trzeba jej dodawać owadów czy nawozu na siłę, dla tej rosliny owady to jedynie dodatek (i.e. naturalny nawóz), postawcie sobie taką rosiczkę latem na parapecie a owocówki będzie wpieprzać jak pojebana (możecie też obok miejsca gdzie trzymacie owoce, byleby miala tam dużo światła)
Drosera capensis- rosiczka przylądkowa
0.045508861541748