Komplikacja drzewa genealogicznego w Chinach

6
Jak pewnie wielu z was wie język chiński słynie ze swojej sporej komplikacji dotyczącej pisowni i wymowy. Mowa tu oczywiście o wielu znakach i złożonej możliwości ich użycia, ale i również wymowie, która w zależności od rejonu ulega zmianom określanymi dialektami. 
Niewielu jednak wie, że skomplikowanie sobie języka to chyba jednak za mało i postanowiono skomplikować sobie jeszcze całe drzewo genealogiczne nadając indywidualną nazwę niemalże każdemu z możliwych członków rodziny. Prawdopodobnie miało to na celu łatwiejsze określenie o kim w danym momencie się rozmawia, ale to również nie jest proste do zrozumienia, bowiem poszczególne nazwy ulegają zmianie w zależności od tego kto opowiada o swojej najbliższej rodzinie, przez co aby w jakiś sposób zrozumieć o kim teraz mówimy trzeba znać najbliższą rodzinę innej osoby. Zeby to teraz dobrze wyjaśnić co mam na myśli. Założmy że macie kuzyna, który jest synem młodszej siostry twojego ojca. W Polsce na opisanie przez kuzyna naszego ojca wystarczy stwierdzenie wujek + imię i już możemy ogarnąć o kogo chodzi. W Chinach z kolei kuzyn określi twojego ojca jako wujek starszy brat matki. I teraz myśl szybko o kogo może chodzić. Osobiście sam się jeszcze zastanawiam jak opisywana jest sytuacja, gdy np. matka ma dwóch starszych braci, bo wtedy ta ich logika wali się totalnie jeżeli dwie rodziny nazywamy tak samo. Wolę o tym wspomnieć, bo chińczycy głównie nie podają imienia gdy kogoś opisują, bo po co skoro opisali że chodzi i młodszego brata ich ojca, czyli wujka.
Komplikacja drzewa genealogicznego w Chinach
0.04089093208313