Piniondze

28
Umiłowani bracia w Chrystusie,
mam krótkie pytanie do osób obeznanych z ekonomią; mianowicie, czy posiadając niewielkie oszczędności (poniżej 10 tyś. zł) i obawiając się dewaluacji złotego warto zakupić walutę i trzymać ją na koncie zamiast złotówek? Jeśli nie - to dlaczego, a jeśli tak, to jaka waluta jest najbardziej stabilna? W necie wyczytałem, że byłby to dolar am., euro lub frank szwajcarski. Co z funtem brytyjskim? 
Dodam, że nie chodzi mi o zarobienie na kursie, a tylko o ograniczenie utraty wartości przez te uciułane z męką grosze.
Pozdrawiam wszystkich dzidowców, całuję serdecznie, ściskam mocno i wypierdalam 
0.044954061508179