Ach te wspomnienia z młodych lat.

186
Ach te wspomnienia z młodych lat.
Ogólnie jestem miłym gościem i staram się być życzliwym dla innych.
Pewnego dnia do mojego liceum przeniosła się dziewczyna w moim wieku, strasznie nieśmiała, miała nadwagę, zero znajomych i w ogóle taka 4 na 10.
Pewnego dnia widzę jak stoi sama na korytarzu. 
Zrobiło mi się smutno.
Nie podobała mi się, ale postanawiłem ją  pocieszyć.
Podszedłem, byłem zajebiście miły, zresztą jak zawsze.
Pierdu pierdu, wymiana imion. 
Nagle mówi: 
- Chłopcy to są głupi.
- Hmm, ja nie jestem głupi, hehe.
Ogólnie gadka na niskim poziomie. 
- Może, ale i tak ci się nie podobam.
Miała rację, w sumie kto by taką chciał?
- Myślę, że jesteś piękna!
KURWA co ja jebłem?
Zrobiła się czerwona i nie wiedziała co powiedzieć. Ratując sytuację, poprosiłem ją o numer i spierdoliłem na lekcję.
Napisałem do niej następnego dnia,
i tak jakoś wyszło że z następnych
smsów dowiedziałem się że jest dziewicą,
nigdy nie miała chłopaka ani się nawet nie całowała.
Nawet fajnie się gadało przez te smsy więc zaprosiłem ją do jednej z droższych restauracji w mieście, żeby ją nieco rozweselić.
Kolacja taka se.
Po wszystkim odprowadziłem ją do domu.
Szliśmy głównie milcząc,
Zatrzymaliśmy się przed jej domem
- No to, dzięki za kolację. Do zobaczenia.
Zawstydzona już chciała spierdolić do domu.
Pociągnąłem ją za ramię do siebie i spontanicznie pocałowałem.
- Mogę wejść?
- Sorry ale, babcia jest w domu.
- No to co? To zajebiście, będę mógł ją poznać.
- No dobra, w sumie czemu nie.
Weszliśmy do środka, buzi buzi z babcią, miło panią poznać, gadka szmatka.
Ogólnie, pewnie jako pierwszy chłopak przyprowadzony przez wnuczkę, od razu spodobałem się babci, opowiadała mi historyjki z dzieciństwa itp. A jej wnuczka, wieloryb, siedziała tylko zawstydzona na kanapie.
Po wszystkim poszliśmy do jej pokoju
Była strasznie nerwowa ale udało mi się ją rozebrać.
Pieprzyliśmy się na wszystkie sposoby po całej sypialni. Było bosko.
Nagle zatrzymała mnie i mówi:

- Może powinniśmy zrobić przerwę? Słyszę jak moja wnusia płacze na dole.
0.06230092048645