Piwo Spitfire
1 r
8
Cześć wszystkim! Niektórzy być może kojarzą mnie z mojej strony "II wojna światowa w kolorze". Uznałem, że czas dodać coś od siebie do tej społeczności.
Ponieważ zbliża się majówka, to mała ciekawostka trochę w temacie, czyli... piwa. Jeśli się spodoba, chętnie będę się dzielił kolejnymi ciekawostkami z II wojny.
Brytyjczycy znani są z zamiłowania do piwa i tak było też podczas II WŚ. Gdy Alianci latem 1944 roku wylądowali we Francji, brytyjskim żołnierzom doskwierał brak złocistego trunku w upalnym lecie. Ale jak dostarczyć piwo do Francji, by nie było zleżałe i ciepłe?
Ponieważ zbliża się majówka, to mała ciekawostka trochę w temacie, czyli... piwa. Jeśli się spodoba, chętnie będę się dzielił kolejnymi ciekawostkami z II wojny.
Brytyjczycy znani są z zamiłowania do piwa i tak było też podczas II WŚ. Gdy Alianci latem 1944 roku wylądowali we Francji, brytyjskim żołnierzom doskwierał brak złocistego trunku w upalnym lecie. Ale jak dostarczyć piwo do Francji, by nie było zleżałe i ciepłe?
Sprytni brytyjscy piloci znaleźli sposób, by na froncie wypić kilka pint. W myśliwcach Supermarine Spitfire Mk. IX i Mk. XVI pojawiły się pylony podskrzydłowe do przenoszenia bomb i zbiorników paliwowych. Zmodyfikowano pewną ilość drewnianych beczek piwa (wyczyszczone metalowe zbiorniki na paliwo dalej pozostawiały metaliczny posmak, co gorsza, zmieszany z benzyną), by można było zamontować je pod skrzydłami. Wypełniano je piwem i voila! Spitfire piwny gotowy. Tak zmodyfikowane samoloty nazywano Mod. XXX - teoretycznie odbywające loty testowe i łącznościowe, ale w praktyce szmuglujące alkohol do Francji.
Przed startem na lotniskach w Anglii podczepiano beczki, a 30 minut później Spitfire'y lądowały we Francji. Piwo było nie tylko świeże, ale i schłodzone podczas lotu na wysokości. Pod jednym skrzydłem podczepiano piwo "bitter", a pod drugim "mild". Jednak biada lotnikowi, który zgubił, lub rozbił beczkę. Pilot takiego samolotu miał przechlapane, aż nie dostarczył nowej porcji trunku. Jeden z piwnych transportów lądował nawet pod ostrzałem niemieckich snajperów.
Pomysł bardzo się spodobał żołnierzom, ale nie przetrwał za długo, bowiem lotnicy RAF naruszali... brytyjskie przepisy podatkowe dotyczące przewozu alkoholu przez granicę. Dla dobra Brytyjczyków i Amerykanów, rządy ich państw zadbały, by potrzeby alkoholowe alianckich żołnierzy pokrywały m.in. browary we Francji, Belgii i Holandii, a z USA zapewniono dostawy piwa bez podatku i o długim terminie przydatności do spożycia w statkach-chłodniach. Cheers!😉
Mam nadzieję, że się spodobało i będziecie chcieli coś jeszcze poczytać.
Pozdrawiam & wypierdalam
WojnawKolorze
Mam nadzieję, że się spodobało i będziecie chcieli coś jeszcze poczytać.
Pozdrawiam & wypierdalam
WojnawKolorze