Podział majątku
Pytanie
1 r
27
Mam pytanie, być może pojawi się tutaj ktoś kto znał by dobre rozwiązanie, tak wiem, mam udać się do prawnika, ale czekanie na wizytę mnie dobija. Postanowiłem wziąć rozwód (żona chleje każdego dnia, jeździ moim autem pijana, robi awantury kilka razy dziennie, robi mi awantury gdy idę do pracy, że na bank ją tam zdradzam).
Niestety kilka miesięcy temu wniosłem swój dom do majątku małżeńskiego - tak wiem głupie. Co teraz można z tym zrobić? Nie mam dowodów na jej zachowanie, żeby można było udowodnić rażącą niewdzięczność a nie widzi mi się to żeby dostała połowę mojego domu rodzinnego, który kupiłem za swój hajs od rodziców. Spłacanie "jej" połowy to też przejebana sprawa, nie wytrzasnę kilkaset koła tak o.
Są jakieś prawne kroki aby to jakoś rozwiązać w sprawiedliwy sposób? Ledwo co dostała dom to ma wyjebane na wszystko, nie da się z nią żyć, bo tylko dąży do tego, żeby wziąć za to pół hajsu, albo dalej sobie chlać skoro ja utrzymuję tu większość.
Niestety kilka miesięcy temu wniosłem swój dom do majątku małżeńskiego - tak wiem głupie. Co teraz można z tym zrobić? Nie mam dowodów na jej zachowanie, żeby można było udowodnić rażącą niewdzięczność a nie widzi mi się to żeby dostała połowę mojego domu rodzinnego, który kupiłem za swój hajs od rodziców. Spłacanie "jej" połowy to też przejebana sprawa, nie wytrzasnę kilkaset koła tak o.
Są jakieś prawne kroki aby to jakoś rozwiązać w sprawiedliwy sposób? Ledwo co dostała dom to ma wyjebane na wszystko, nie da się z nią żyć, bo tylko dąży do tego, żeby wziąć za to pół hajsu, albo dalej sobie chlać skoro ja utrzymuję tu większość.