Myszołów

8
Jednym z moich fotograficznych celów jest zrobienie zdjęcia drapola, ale takiego dość pospolitego u nas, czyli myszołowa. Z racji tego, że jestem przeciwnikiem nęcenia zwierząt, muszę bazować na tym co natura dała, a w przypadku drapoli, nie jest to już takie oczywiste. Wczorajszy dzień przyniósł jedną z takich okazji i postanowiłem z tego skorzystać. Jadąc z żoną, na jedną z foto miejscówek, zauważyłem na słupku jednego z w/w jegomości. Mimo tego, że był mokry, to wyglądał dość dumnie i dostojnie, więc postanowiłem nie marnować sytuacji. Liczyłem się z tym, że zdjęcie może nie wyjść - godzina trochę po 5 rano, duża odległość, mgliście i ogólnie szaro, buro i ponuro. Zatrzymaliśmy auto na szutrowej drodze trochę wcześniej, sięgnąłem po aparat, przymierzyłem, nacisnąłem spust migawki do połowy w celu złapania ostrości, nacisnąłem i wtedy nastąpiło to… i tyle ze zdjęcia dumnego drapola…
Myszołów
Myszołów
0.043326854705811