Witamy w kartonlandzie
4
2


22
Pamiętajcie sprawę skatowanego Kamilka z Częstochowy, którego coś na kształt ludzki, jednak uformowane wyłącznie z gówna i odpadów posadziło na piecu i oblało wrzątkiem? Dziecko umarło w męczarniach ale uśmiechnięta prokuratura w Gdańsku umorzyła postępowanie przeciwko instytucją państwa, które w tej sprawie dokonały zaniedbań. Widocznie pod jakimiś sędziowskimi dupami się mogło zapalić bo to właśnie sąd w Częstochowie dwukrotnie odmawiał ograniczenia lub odebrania praw rodzicielskich matce. Pierwszy raz Kamilek został znaleziony przez policję sam na mieście, i ta wystosowała do sądu taki wniosek, a drugi w wyniku wywiadów środowiskowych złożył MOPS. W obu przypadkach sąd nie widział podstaw.
A i odwołanie od decyzji prokuratury można złożyć do... sądu w Częstochowie, który miał w chuju Kamilka i jego los. Uśmiechnięta kurtyna opada.
A i odwołanie od decyzji prokuratury można złożyć do... sądu w Częstochowie, który miał w chuju Kamilka i jego los. Uśmiechnięta kurtyna opada.
