Hultaju ty

53
Do typa/ typów co wystawił mi wypierdalajki pod komentarzami. W równej liczbie. Więc podejrzewam że to jeden typ. Nie ziębi mnie to ani nie grzeje. W cipie mam twoje wypierdalajki dane masowo bo monetkami dzidy też się nie przejmuje. Chciałabym tylko wiedzieć co masz do mnie osobiście, bo te wypierdalajki były z tydzień temu.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Pytanie

35
Hej dzidki. Jako że ja nie zmotoryzowana to się nie znam zupełnie. Paliłam sobie fajeczke pod bramą i podszedł do mnie sąsiad wielce oburzony że prawie go auto potrąciło. I teraz do rzeczy...
Otóż z bramy mam chodniczek i na przeciwko jest sklep, nie biedra, nie Lidl, taki o, zwykły osiedlowy, ale teren duży. Pasy są po 300-400 metrów z lewej i prawej. Między chodniczkiem a sklepem jest ulica. Jednopasmową ale dwukierunkowa. I teraz tak... Sklep ma parking, trzy miejsca(przy samej ulicy z napisem tylko klientów sklepu) drzewo, ogrodzone, i kolejne trzy miejsca. W miejscu drzewa wiecznie stoi zaparkowany samochód typu Transit, nie bus ale bez przeszklonych szyb, stoi w sumie na ulicy, bo stoi prostopadle do parkingu, a na drzewo wjechać nie może. No i pomijając fakt, że sąsiad nie przechodził na pasach czy takie auto może tak stać? Ja już się nauczyłam i zawsze wyglądam zza niego, żeby mnie nie jeblo nic. Ale sąsiad tu zaczyna już że on do sądu o to zaparkowane auto wnosi bo nie wolno tak stawać. No i moje pytanie. Czy serio nie może tak stać czy sobie wymyśla?
Dodam że serio, auto utrudnia widoczność zarówno kierowców jak i pieszych którzy nie chcą chodzić na około.
Dodam też że ja mam wyjebane ale sąsiad jest dość dziwny i boje się że serio złoży zawiadomienie na policji i poda mnie jako świadka a nie chce świecić oczami że nie znam przepisów.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Hydraulik

41
Kurwa czajcie to..
Wezwałam dziś firmę hydrauliczna bo normalnie zatkał mi się sracz. I gościu przyjechał i na wejściu słyszę takie westchniecie rezygnacji. Otworzyłam mu mając dziecko na rękach. Pokazałam kibel, mówię co i jak a ten do mnie
- ok, a gdzie mop, jakieś ścierki żeby posprzątać?
Ja w szoku bo nigdy bym nie pomyślała o czymś takim i pytam a po co, przecież sobie ogarnę sama, sprzątanie to nie pana praca, pan ma mi "przepchać rurę" (hehe) i tyle.
Gość mi opowiedział że był już dziś u dwóch takich samotnych matek (ja akurat samotna nie jestem, tyle że chłop w pracy) i takie mu roszczenia robiły że masakra. Obie skargi do firmy miały napisać bo niby bałagan po sobie zostawił, jedna to nawet ponoć chciała żeby jej bombel obserwował prace bo on taki ciekawski ... A jak nie wyraził zgody to wielkie oburzenie i pretensje że kibel po odtykaniu uswiniony.
Baby to pojebany gatunek. Jako reprezentantka mogę powiedzieć że mi wstyd, i serio, nie każda taka jest.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

PGNiG w chuja leci ..

32
Czy miał ktoś podobną sytuację z PGNiG?
Otóż na początku zeszlego roku wysłali mi pismo o dopalcie, oraz zmienionym numerze konta. Ja się oczywiście zajebałam w akcji i wszytsko płaciłam na stary numer konta aż przyszło wezwanie do zapłaty i że jak nie to komornik itp. chuj z kwotą, zadzwoniłam, wyjaśniłam, okazało się że środki wracały na moje konto, ale były to takie kwoty, że nie byłam w stanie na codzien tego zauważyć. Dodałam nowy numer konta i od tamtej pory płaciłam normalnie.
Ostatnio jeszcze w grudniu dostałam maila od nich o zadłużeniu, tzn nie opłaciłam w terminie JEDNEJ faktury więc z automatu to wysyłają, jakoś mi uciekło z głowy. Zapłaciłam i tyle.
W styczniu jakoś tak ogólnie sprawdzałam sobie historię konta i... Chuj, moje zadłużenie, które zapłaciłam znów wróciło mi na konto... (Dodam że są to serio kwestie groszowe, dwu miesięczna opłata za gaz w porywach do 40, no kurwa nikt by nie zauważył jak codziennie nie wchodzi na konto i nie obczaja).
I teraz tak, trzy dni dzwoniłam, nikt nie odbierał po 40 minutach oczekiwania na połączenie. Zainstalowałam nawet ten ebok który tak sztuczna inteligencja zachwala, w końcu zapłaciłam przez to. Dalej ni chuja nie da się do nich dozwonic. Nie mam pojęcia jak wygląda moje rozliczenie, nie jestem w stanie się z nikim skontaktować. Dziś dostałam jakieś smieszne pismo mówiące o zmianie taryf, o że np taryfa z-43 to koszt 179 zł, ale legendy do taryf nie mam żadnej więc nie wiem na co się łapie.

Ogólnie mnie to wkurwia, i już trzy razy pisałam do nich przez ten ebok żeby się ze mną skontaktowali ale nie ma żadnego odzewu.

Wiem że na tym eboku rzekomo mogę sprawisz swój stan konta ale chciałabym się skonsultować z jakimś pracownikiem tej cudownej instytucji żeby mi wyjaśnił dlaczego do chuja moje przelewy do nich nie idą plus to gówno które dostałam.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.21098494529724