Suchar
Wchodzi Ruda do sklepu papierniczego i słyszy jak Blondynka prosi o zeszyt w kółka. Ekspedientka tłumaczy
- Nie ma takich, są tylko w kratkę, linię cienką i grubą lub gładkie.
Ruda mówi:
- Jaka głupia, widać bo blondynka.
Ekspedientka na to pyta:
- A co dla Pani?
- Poproszę atrament do czwartej klasy!
- Nie ma takich, są tylko w kratkę, linię cienką i grubą lub gładkie.
Ruda mówi:
- Jaka głupia, widać bo blondynka.
Ekspedientka na to pyta:
- A co dla Pani?
- Poproszę atrament do czwartej klasy!