Pokolenie Z - Wiersz

3
Spisany na garażu atempt liryczny.
Trochę cyniczny. Odrobinę ironiczny.
Inspirowany Artura Andrusa twórczością.
Opisujący zarazę się szerzącą.

Czarna przybłędo raz w życiu myta
Środkiem do pryskania żyta.
Ogryzku wypluty, wielomiesięczny.
Widać, żeś zrodzony po dwutysięcznym.
Życzę ci byś szkarado sczezł.
Twoje życie to farsa, cóż mogę ci rzec?
Najchętniej nic, bo dostałeś dobre geny,
A nie korzystasz z nich, proszę zejdź ze sceny.
tiktoka bywalcu, tiktoka wyznawco.
Przyjacielu głupoty, a mądrości oprawco.
Logiki depresjo, intelektu deficycie.
Z wiedzą nieobyty, niekompletny bycie.
Binarna cioto przyszłości pozbawiona
płci niepewna, a zadowolona.
Kuweto kota śmierdzącego
Z problemami układu wydalniczego.
Wietrze wiejący od rzyci pawiana chorego
Niosący destrukcję nawet nozdrzom bezdomnego.
Stęchlizny stężenia rekordzie niepobity
Smród twój niesie się po same świata szczyty.
Wylęgarnio wszelkiego robactwa
Synonimie choroby i partactwa.
Epicentrum błazenady. Skazo egzystencji
Niezgłębiona czeluść intelektualnej impotencji.
Maso ujemna, Nieuformowany elemencie
Personifikacjo rozkładu. Diabli agencie.
Świat ciebie nie chce i nie potrzebuje
Matka cię kocha, ale żałuje.

I na tym kończąc, nie przedłużając.
Kurwo jebana, nie uwłaczając.
I choć jadu tak dużo teraz wylałem,
To tak naprawdę mam wyjebane.
Sztuka dla sztuki, ot tak zwyczajnie.
Spisane na garażu, mam nadzieję że fajnie.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Wiersz Dzidowca 2

32
pisanie wierszy
weszło mi w nawyk
najlepiej pisze
mi się na bani

@[omosquitov4] wyzwał
mnie od Kapeli
chyba we łbie
mu się pierdzieli

@[tormbreker] jest miły
jedyny normalny
Roszgrzesza mnie szczerze
reszta to dałny.

@[luffy181] mnie wciska
do okna życia
łasi się do mnie
jak moja kicia

@[ged1css] pisze że chujowe
może i tak
lecz nie zrobi lepiej
bo chęci mu brak

@[Meskifanmarkihonda69] sam nie pisz więcej
chyba że wierszem
lecz jak nie umiesz
to jesteś leszczem

@[katjudas666] dostałem kopa
dostałem muke
oddałem wierszem
jako naukę.

@[kakaduu] ładny mi wierszyk
w sumie napisałeś
lecz zwykłym chamstwem
się pecie skalałeś

@[wcalenie124] jaka wspaniała
interpretacja
nie dam Ci złota
wiersz ten masz w zastaw
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Wiersz Dzidowca.

10
na jebzdzidy siedze
memy przeglądam
na upluwający czas
się nie oglądam

ruchać mi się chce
konia zwale se
by dopaminy
dostarczyć do mózgowiny

powietrze poszło nosem
humor gitówa
plus został dodany
komentarz napisany

pizza zamówiona
zostanie zjedzona
kolka nalana
klawiatura upaćkana

PiSu nie lubię
wiersz o tym piszę
nick szary dalej
wódki mi nalej...

wypierdalam ja biedny
wypierdalam daleko
wypierdalam czym prędzej
bo wykipi mi mleko.

przepraszam...
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Komar -Wojciech Suchodolski - Interpretacja

5
Teza interpretacyjna: W utworze "Komar" autor Wojciech Suchodolski wyraża poczucie odrębności i odrzucenia, podkreślając swoją własną tożsamość i ważność wobec otaczającego świata.
Uzasadnienie: Wiersz "Komar" składa się z dwóch wersów, które w subtelny sposób przekazują głębsze przesłanie. Autor rozpoczyna od wyrażenia współczucia dla komara, który jest głodny, sugerując, że jest czymś niepożądanym i odrzuconym. Następnie wprowadza rozmowę, w której ktoś twierdzi, że komary są tylko w górach, daleko od miejsca, w którym się znajduje. Poprzez taką wzmiankę autor odnosi się do poczucia bycia oddzielonym od innych, będąc w swoim własnym świecie. Jest to ukazane poprzez zastosowanie powtarzających się fraz "całe te", które sugerują oddzielność i niezrozumienie, jakie autor czuje w stosunku do innych istot.
W dalszej części utworu autor wprowadza sugestię, że istnieje środek, który może ochronić przed komarami, jednak ma on charakter chemiczny. To nawiązanie do sztucznych substancji, które mogą oddzielić i zmieniać naturę rzeczywistości. Autor podkreśla, że nie jest komarem, ale "Majorem", co wyraża jego indywidualizm i tożsamość. W ten sposób stara się podkreślić swoją własną ważność i niezależność wobec otaczającego świata.
Cały wiersz jest pełen napięcia między poczuciem odrębności, odrzucenia a silną potrzebą afirmacji swojej tożsamości. Autor wykorzystuje prosty język i niestandardowe składnie, aby podkreślić swoje uczucia i podkreślić swoją indywidualność w kontraście do reszty świata. "Komar" staje się metaforą dla wszystkiego, co jest nieważne, niezrozumiane i odrzucone, podczas gdy "Major" symbolizuje wartość, pewność siebie i odrębność autora.
Komar -Wojciech Suchodolski - Interpretacja
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Poezja

0
W głębi wspomnień, w mglistym przestrzeni czasu,
Admin zapatrzony w dal, opowiada o swoim psie raz.
Nie jest to historia typowa, lecz dziwna i nietypowa,
O czworonożnym przyjacielu, który go w życiu spotkał.

Piesek, mały i wierny, z kudłatym włoskiem na grzbiecie,
Zawsze towarzyszył Adminowi, codziennie razem szli w śladzie.
Wspólnie odkrywali świat, chodzili na długie spacery,
Aż pewnego dnia zdarzyła się chwila, niespodziewana i szczera.

Admin nieświadomy, że to stanie się jego przeznaczeniem,
Przyglądał się czemuś, co dla psa było normalnym działaniem.
Kiedy piesek zniknął w zakamarkach parku,
Admin zrozumiał, że czeka go niezwykły lęk.

Tam, gdzie się ukrył, tam była jego tajemnica,
Piesek wiernie wypełniał swoją psią rozmowę z naturą.
Choć dla niego to tylko instynktowny ruch,
Admin czuł nostalgia za czasem, gdy to doświadczał razem z nim.

Niech więc wspomnienia płyną jak rzeka w pamięci,
Admin z uśmiechem na twarzy przechowuje je w sercu głębi.
Bo chociaż było to nietypowe i może dziwne,
Miłość do psa przetrwa w jego duszy, bezpieczna i czysta jak źródło.

I teraz, gdy opowiada tę historię ze wspomnień tkaną,
W jego słowach wyczuwa się tęsknotę, ciepło i czułość prawdziwą.
Bo choć kontakt był nietypowy, a defekacja w centrum uwagi,
Miłość do psa jest ponad wszelką wątpliwość i zagadki.

Tak więc Admin wspomina swojego czworonożnego towarzysza,
Z nostalgią w sercu, uśmiechem na twarzy.
Bo piesek, niezależnie od swoich niezwykłych przyzwyczajeń,
Był dla niego przyjacielem, pełnym czułości i oddania.

Dlatego niech te słowa opowiadają historię prawdziwą,
O miłości, która nie ma granic ani przesądów.
Bo każda więź, choć dziwna czy niezwykła,
Może być piękna, jeśli jest w niej miłość prawdziwa.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.143630027771